"Taka decyzja o ujawnieniu oświadczenia majątkowego sędziego Żurka za 2016 r. została podjęta przez Ministerstwo Sprawiedliwości, ponieważ pana sędziego Żurka, jak każdego innego sędziego, tak samo obowiązują przepisy ustawy, która po nowelizacji przewiduje ujawnienie oświadczeń majątkowych" – powiedział PAP Kanthak.
Jak dodał, wychodzi to "naprzeciw zaleceniom Rady Europy i instytucji GRECO (Grupa Państw Przeciwko Korupcji), których zalecenie wskazywało na to, żeby ujawniać oświadczenia majątkowe sędziów".
"Wydawałoby się, że pan sędzia Żurek, osoba która często przywołuje instytucje europejskie, powinien się do tych zasad stosować, bo według naszych informacji nie było jakichkolwiek powodów, by takie oświadczenie utajniać" – podkreślił rzecznik. Dodał, że "Ministerstwo Sprawiedliwości po wnikliwym przeanalizowaniu sprawy nie znalazło powodów, dla których należałoby utajnić takie oświadczenie".
"Są przypadki sędziów, w stosunku do których są formułowane groźby karalne, realnie zagrożone jest ich życie, i w takich przypadkach ministerstwo się zgadza na utajnienie. Pan sędzia Żurek jest jak każdy inny sędzia, czas nadzwyczajnej kasty i jakiegoś uprzywilejowania jednych sędziów względem drugich się skończył" – powiedział Kanthak.
Informacje o ujawnieniu i opublikowaniu oświadczenia majątkowego sędziego Waldemara Żurka za 2016 r. podał w środę portal wpolityce.pl.
W oświadczeniu majątkowym sędzia Żurek podał, że jest właścicielem domu o powierzchni 110 m kw., współwłaścicielem lokalu użytkowego o pow. 89 m kw. oraz właścicielem gospodarstwa rolnego w formie nieużytków oraz kilku działek rolnych lub rolno-budowlanych. Z dokumentu wynika, że sędzia ma dwa kredyty we frankach szwajcarskich, w tym jeden konsolidacyjny – oba udzielone w 2008 r. oraz dwa samochody: jeep cherokee z 1997 r. i suzuki z 2007 r. Sędzia Żurek podał w oświadczeniu, że w 2016 r. z tytułu wynajmu 1/2 lokalu uzyskał 10 tys. 404 zł dochodu, a dodatkowe dochody m.in. za publikacje, szkolenia rozliczył w zeznaniu podatkowym; podał że nie prowadzi działalności gospodarczej ani nie jest członkiem zarządu, ani rady nadzorczej spółek prawa handlowego, ani nie wykonuje zajęć w takich spółkach.
Waldemar Żurek powiedział w środę PAP, że nie został poinformowany o decyzji ministerstwa, przebywa na urlopie i o sprawie dowiedział się z mediów.
"Uchwalono takie a nie inne przepisy, które moim zdaniem nie zapewniają ochrony. Oświadczenia majątkowe traktuje się instrumentalnie, chodzi o to, żeby oświadczenia jednych ujawniać, innych nie; jest to uznaniowe, jak widać" – podkreślił Żurek.
Przypomniał, że w sprawie gróźb, jakie otrzymywał, warszawska prokuratura wszczęła z urzędu śledztwo, a prezes SA uznał, że z powodu zagrożenia bezpieczeństwa sędziego i jego rodziny są podstawy do utajnienia.
„To jest jakiś paradoks. Według mnie stosowane są jakieś polityczne kryteria ochrony bezpieczeństwa sędziów i to jest bardzo niebezpieczne, bo pozostawia w rękach jednego człowieka uznaniowość” – ocenił sędzia. "Uważam, że to jest kolejny rodzaj szykan wobec mojej osoby" – dodał Żurek. "Każdą złotówkę zarobiłem uczciwie, ale nadal uważam, że ujawnienie oświadczenia stanowi zagrożenie dla mnie i mojej rodziny" – stwierdził.
Pod koniec maja rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Krakowie sędzia Tomasz Szymański poinformował PAP, że w 2018 r. sędzia Waldemar Żurek złożył wniosek o objęcie jego oświadczenia za 2017 r. klauzulą "zastrzeżone" i wniosek ten został rozpatrzony pozytywnie. Powodem zastrzeżenia była przewidziana w przepisach okoliczność, że ujawnienie informacji z oświadczenia mogłoby powodować zagrożenie dla składającego oświadczenie lub osób dla niego najbliższych.
"W przypadku sędziego Żurka stan zagrożenia potwierdza prowadzone z urzędu śledztwo prokuratury. Podkreślenia wymaga, że mimo utajnienia oświadczenia jest ono weryfikowane przez kolegium Sądu Apelacyjnego i właściwy Urząd Skarbowy" – dodał rzecznik.
Sędzia Szymański poinformował także, że w 2018 roku oświadczenia majątkowe w obszarze Sądu Apelacyjnego w Krakowie złożyło ok. 972 sędziów. 64 sędziów (6,5 proc.) złożyło wnioski o utajnienie, przy czym zgodę otrzymało 15 osób (1,5 proc.), 48 osób otrzymało odmowy, a co do 1 osoby postępowanie jest w toku.
"Oznacza to, że uprawnienie do utajnienia oświadczenia traktowane jest wąsko i rygorystycznie i tylko zaistnienie szczególnych okoliczności, w szczególności wystąpienie realnego zagrożenie stanowi podstawę do skorzystania przez prezesa Sądu Apelacyjnego z przyznanych mu kompetencji i zastrzeżenia danych" – podkreślił rzecznik.
Zgodnie z przepisami sędziowie i dyrektorzy sądów oraz ich zastępcy są obowiązani do złożenia oświadczenia o swoim stanie majątkowym. Oświadczenie o stanie majątkowym dotyczy majątku osobistego oraz objętego małżeńską wspólnością majątkową.
Informacje zawarte w oświadczeniu są jawne. Jednakże na wniosek sędziego, który złożył oświadczenie, podmiot uprawniony do odebrania oświadczenia może zdecydować o objęciu informacji zawartych w oświadczeniu ochroną przewidzianą dla informacji niejawnych o klauzuli tajności "zastrzeżone", jeżeli ujawnienie tych informacji mogłoby powodować zagrożenie dla składającego oświadczenie lub osób dla niego najbliższych. Z kolei Minister Sprawiedliwości jest uprawniony do zniesienia tej klauzuli w odniesieniu do oświadczeń złożonych przez sędziów.