Wczoraj posłowie rozpatrzyli projekt nowelizacji kodeksu postępowania karnego, która ma zrealizować dwa wyroki Trybunału Konstytucyjnego. Chodzi o określenie w kodeksie przyczyn zatrzymania i doprowadzenia podejrzanego oraz możliwości przedłużenia tymczasowego aresztowania.
Prokurator zgodnie z zakwestionowanym przez TK art. 247 par. 1 k.p.k. może zarządzić zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie osoby podejrzanej. Jednak przepis nie określa przyczyn, dla których zatrzymanie może nastąpić.
- Ustawa powinna przewidywać przypadki, kiedy można ograniczyć wolność osobistą obywatela. Zaskarżony rok temu przepis takich przesłanek nie stanowił - dodał poseł sprawozdawca Jerzy Kozdroń.
Zgodnie z projektem nowelizacji zatrzymanie będzie mogło nastąpić, gdy zachodzi uzasadniona obawa, że podejrzany nie stawi się na wezwanie oraz w przypadku powstania potrzeby niezwłocznego zastosowania środka zapobiegawczego, np. przesłuchania albo przeszukania.
Zmiana w przepisach dokonywana jest na ostatnią chwilę. Odroczone na rok orzeczenie TK w sprawie zatrzymania wchodzi w życie 20 lutego. Jeśli do tego czasu Sejm nie uchwali zmian, a prezydent nie podpisze ustawy, to prokuratorzy nie będą mogli dokonywać zatrzymań podejrzanych.
Druga poprawka w k.p.k. dotyczy przedłużenia tymczasowego aresztowania w postępowaniu przygotowawczym (art. 263).
- W praktyce często się zdarzało, że stosowano tymczasowe aresztowanie wobec podejrzanego, który równocześnie był skazany na karę pozbawienia wolności w innej sprawie - wyjaśniał poseł Kozdroń. Następował więc zbieg tymczasowego aresztowania i wykonywania kary pozbawienia wolności w innej sprawie. Sądy miały wątpliwości, czy maksymalny okres tymczasowego aresztowania w takich sytuacjach obowiązuje - mówi poseł Jerzy Kozdroń.
Posłowie chcą, by okres odbywania tymczasowego aresztowanego wliczał się do okresu pozbawienia wolności orzeczonego w innej sprawie.