W 2016 r. sąd rejonowy skazał mężczyznę na 4 miesiące więzienia za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości. Sąd podkreślił, że zastosował wobec podsądnego surowszą kwalifikację czynu, ponieważ już w 2010 r. inny sąd skazał go prawomocnie na grzywnę za ten sam czyn (zgodnie z art. 178a ust. 4 Kk, jeśli sprawca był wcześniej prawomocnie skazany za kierowanie po pijanemu, podlega karze od 3 miesięcy do 5 lat więzienia). Wyrok utrzymał sąd okręgowy.
Rzecznik Praw Obywatelskich złożył w tej sprawie kasację, wnosząc by SN zwrócił sprawę sądowi okręgowemu "wobec rażącego naruszenia prawa karnego procesowego przez nieuwzględnienie zatarcia prawomocnego skazania". Zdaniem rzecznika doprowadziło to do błędnej kwalifikacji prawnej czynu i utrzymania w mocy rażąco niesprawiedliwego wyroku I instancji.
Zgodnie z przepisami, które weszły w życie w marcu 2015 r., w przypadku orzeczenia kary grzywny zatarcie skazania następuje z mocy prawa z upływem roku od wykonania lub darowania kary albo od przedawnienia jej wykonania.
"Uznanie skazanego za sprawcę wyłącznie czynu z art. 178a ust. 1 mogło zmienić jego sytuację prawną, szczególnie co do wymiaru kary" – pisał w kasacji zastępca RPO Stanisław Trociuk.
Sąd Najwyższy uwzględnił kasację jako oczywiście zasadną i uchylił wyrok sądu okręgowego oraz zwrócił mu sprawę do ponownego rozpoznania. Potwierdził, że oba orzekające sądy przeoczyły, iż koniecznym warunkiem uznania oskarżonego za winnego występku z art. 178a ust. 4 jest m.in. wcześniejsze prawomocne skazanie za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości.
"Sądy oparły się wyłącznie na karcie karnej oskarżonego oraz odpisie wyroku sądu rejonowego z 2010 r. Nie dysponując aktami tej ostatniej sprawy, sądy nie uwzględniły w związku z tym m.in. uiszczenia wymierzonej grzywny w październiku 2012 r." - czytamy w komunikacie RPO.
Według SN w chwili czynu mężczyzna nie mógł być traktowany jako osoba skazana, bowiem skazanie z art. 178a ust. 1 Kk - formalnie figurujące w karcie karnej - uległo już zatarciu.
SN przypomniał, że przepisy nakładają na sąd II instancji obowiązek szerszego rozpoznania sprawy, niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów - jeżeli utrzymanie orzeczenia byłoby rażąco niesprawiedliwe.
Zalecenia SN są wiążące dla sądu okręgowego.