- Polskie sądy już od lat czekają na reformę, która musi sięgnąć fundamentów państwa, a nie być jedynie doraźnym łataniem dziur i myśleniem w perspektywie dwóch lat. Aby ją przeprowadzić, trzeba wytyczyć sobie ambitne cele i mieć wiarę, że to może się udać. Jak widać, wiary nowemu ministrowi nie brakuje, teraz czekamy na jego konsekwencję i pozytywny upór. Być może obecny minister sprawiedliwości wniesie nowe, nieskażone prawniczymi koleinami spojrzenie na to, czego państwo i obywatele oczekują od wymiaru sprawiedliwości. Bardzo bym chciał, by przeszedł on do historii jako ten, który wydźwignął i zbudował w Polsce na nowo silne sądownictwo.
Reklama
Reklama