Prezydent Andrzej Duda nie ma nic przeciwko dyskusji o szczegółach dotyczących nowej instytucji, ale nie zgodzi się na jej likwidację w imię porozumienia między polskim rządem a Komisją Europejską.
– Nie sądzę, żeby Komisja Europejska miała prawo domagać się tak daleko idących zmian w polskim prawie. To jest suwerenne prawo Polski – stwierdził w RMF FM szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. Zarazem nie wykluczył, że możliwa jest nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym (Dz.U. z 2018 r. poz. 5), jeśli w związku ze stosowaniem skargi nadzwyczajnej pojawiłyby się wątpliwości interpretacyjne.
Eksperci już teraz informują o pierwszych trudnościach. Związane one będą przede wszystkim z szerokim dostępem do nowego środka, a co za tym idzie – ogromną liczbą skarg, które zaczynają zalewać prokuratora generalnego i rzecznika praw obywatelskich (o pierwszych ponad 400 wnioskach informowaliśmy we wczorajszym wydaniu).
Deklaracja prezydenckiego współpracownika bez wątpienia utrudni zakopanie wojennego topora między Warszawą a Brukselą.
Komisja Europejska oczekuje od polskiego rządu nie tylko likwidacji skargi, lecz także m.in. zmian w zasadach przechodzenia w stan spoczynku przez sędziów na korzystniejszy dla nich wariant i nieprzerywania kadencji sędziowskich, m.in. w Krajowej Radzie Sądownictwa. Warunkiem postawionym przez komisję jest również pozostawienie do końca kadencji na stanowisku pierwszej prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzaty Gersdorf.