Sama przynależność do wspólnoty samorządowej oraz fakt, że jest się twórcą pomnika wcale nie oznacza jeszcze, że można zgłaszać sprzeciw w sprawie rozbiórki pomnika – stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny.

Rada Miejska w Bytowie podjęła stanowisko w sprawie rozbiórki gminnego pomnika. Wyraziła pogląd, że rozbiórka monumentu jest uzasadniona w związku z brakiem możliwości zapewnienia warunków dla jego dalszego, bezpiecznego użytkowania. Zainteresował się tym dawny twórca pomnika, który wezwał radę do uchylenia stanowiska i podjęcia konkretnych czynności mających na celu przywrócenia właściwego stanu pomnika. Dodał, że gmina działa na szkodę jego oraz lokalnej społeczności.

Jako, że organ nie zamierzał zmienić zdania, mężczyzna poskarżył się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a następnie złożył kasację w NSA. Sąd II instancji wskazał, że, do wyłącznej właściwości rady gminy należy podejmowanie uchwał w sprawach wznoszenia pomników. Ta kompetencja obejmuje podejmowanie uchwał o budowie pomnika, o przeniesieniu istniejącego pomnika w inne miejsce, jego remoncie lub rozbiórce. Zaś decyzja rady gminy dotycząca stanowiska w sprawie pomnika powinna przybrać formę uchwały.

NSA zganił sąd niższej instancji, że nie rozważył należycie, czy stanowisko rady miejskiej w sprawie rozbiórki pomnika nosiło cechy uchwały rady gminy, czy wcześniej odbyło się posiedzenie rady, jaki był porządek obrad, czy sporządzony został protokół i czy zamiar rozbiórki pomnika był poddany pod głosowanie.

WSA ponownie rozpatrzył sprawę i doszedł do wniosku, że rada działała zgodnie z prawem, a w sprawie została podjęta właściwa uchwała. Przeszedł też do oceny merytorycznej.

Sąd orzekł, że sama przynależność do wspólnoty samorządowej nie może być źródłem interesu prawnego w sprawie, której przedmiotem jest wyrażenie poglądu w kwestii rozbiórki pomnika. Fakt, że pomnik zlokalizowany jest na terenie gminy, w której mieszka skarżący nie jest źródłem żadnych praw skarżącego ani nie nakłada na niego żadnych obowiązków.

WSA ocenił, że mężczyzna, nie może też skutecznie powoływać się na fakt, że działa w interesie społecznym. Twierdzenie, że był rzemieślnikiem, abstrahując nawet od możliwości wskazania konkretnego przepisu prawa w tym zakresie, nie może kreować interesu prawnego czy uprawnienia naruszonego uchwałą. Interes prawny musi istnieć w chwili wnoszenia skargi oraz być aktualny i realny. Rzeźbiarz nie przedstawił takiego rodzaju okoliczności, które świadczyłyby o naruszeniu przez uchwałę jego interesu prawnego lub uprawnienia.

Podobnego zdania był Naczelny Sąd Administracyjny, który 15 marca 2018 r. oddalił skargę kasacyjną. Nie pomogły zarzuty rzeźbiarza, że pomnik jest akcentem planistycznym oraz całość terenu znajduje się w zasadzie w strefie ochrony elementów zabytkowych oraz ochrony archeologiczno-konserwatorskiej. Nie uwzględniono też tego, że mężczyzna jako rzemieślnik i członek rzemiosła uczestniczył we wznoszeniu pomnika i jest jego dziełem oraz to, że prowadzi działalność na rzecz ochrony pomnika.

NSA orzekł, że samo twierdzenie kasacyjne, iż mężczyzna jest rzemieślnikiem nie prowadzi do wykreowania interesu prawnego, który został naruszony uchwałą. Sąd dodał, że naruszenia tego interesu nie powoduje także emocjonalny związek z pomnikiem, w którego budowie rzeźbiarz brał udział. Tego rodzaju okoliczność należy uszanować oraz zrozumieć. Ma ona jednak charakter subiektywny i zarazem faktyczny, a nie prawny i wobec tego twórca nie może korzystać z ochrony sądowej.

Orzeczenie jest prawomocne.

Postanowienie NSA II OSK 474/18