Rozmawiamy z PAWŁEM SZTWIERTNIĄ, dyrektorem generalnym ZPIFF INFARMA - Rozporządzenie w sprawie reklamy produktów leczniczych nie tylko ogranicza spotkania lekarzy z przedstawicielami firm medycznych. Nie pozwala również na wymianę informacji o działaniach leków, bo wielu kierowników placówek medycznych całkowicie zakazało spotykać się lekarzom z przedstawicielami medycznymi.
Czy nowe regulacje dotyczące ograniczeń w spotkaniach lekarzy i przedstawicieli firm medycznych sprzyjają tworzeniu przejrzystych relacji między nimi?
- Rozporządzenie w sprawie reklamy produktów leczniczych zamiast sprzyjać budowaniu przejrzystych, profesjonalnych kontaktów między firmami farmaceutycznymi a lekarzami skłania do organizacji spotkań w czasie prywatnym lekarzy, sprawia, że stają się one mniej oficjalne i sformalizowane.
W jaki sposób wpływa to na pracę przedstawicieli handlowych firm farmaceutycznych?
- Przedstawiciel medyczny spotyka się z lekarzem nie tylko w celach promocyjnych, o czym stanowi rozporządzenie, ale także realizuje obowiązki, które nakłada na niego ustawa - Prawo farmaceutyczne. Informuje więc o produktach leczniczych, ale zbiera również dane o działaniach niepożądanych leków.
Zgodnie z nowymi przepisami ten ostatni obowiązek może on realizować bez zmian, czyli w godzinach pracy lekarza. Natomiast spotkania w celach reklamowych mogą odbywać się wyłącznie poza nimi. Niestety, w praktyce okazuje się, że wielu kierowników placówek ochrony zdrowia postanowiło w pełni zakazać spotkań lekarzy z przedstawicielami medycznymi, a to oznacza poważne utrudnienie w realizowaniu przez nich obowiązków i zadań wynikających z przepisów prawa. W konsekwencji minister zdrowia nie tylko utrudnił przedstawicielom medycznym organizowanie spotkań o treści reklamowej, ale także pozbawił lekarzy dostępu do informacji o lekach.
Kiedy lekarz może spotkać się z przedstawicielem handlowym, bo interpretacja art. 13 dotycząca określenia po godzinach pracy jest bardzo trudna i wzbudza wiele wątpliwości?
- To prawda. Analizy przygotowane przez renomowane kancelarie prawne wskazują, że przez zakaz odwiedzania lekarzy w godzinach pracy należy rozumieć zakaz odwiedzania lekarzy tylko w trakcie godzin przyjmowania pacjentów wyznaczonych oficjalnym harmonogramem udzielania świadczeń przez daną placówkę zdrowia.
Natomiast zgodnie z interpretacją resortu zdrowia sformułowanie godziny pracy powinno być rozumiane jako dobowy czas, w którym osoba uprawniona do wystawiania recept pozostaje w dyspozycji pracodawcy w danym zakładzie pracy. Moim zdaniem ta interpretacja jest zbyt daleko idąca.



Czy przy okazji nowelizacji rozporządzenia resort zdrowia powinien zmienić kontrowersyjne przepisy?
- Nowelizacja nieprecyzyjnego rozporządzenia to oczywiście najlepsze rozwiązanie. Jednak pierwszym krokiem do naprawy sytuacji mogłaby być korekta interpretacji przepisów rozporządzenia. Przyjęcie przez Ministerstwo Zdrowia, że przedstawiciele medyczni mogą odwiedzać lekarzy poza godzinami udzielania świadczeń, nie wpłynęłoby bowiem negatywnie na sytuację pacjentów, ponieważ lekarz nie mógłby nadal spotykać się z przedstawicielami medycznymi w godzinach przyjęć. Z drugiej strony, spotkania mogłyby odbywać się na terenie placówki zdrowia w czasie, w którym lekarz pozostaje w dyspozycji pracodawcy, choć nie przyjmuje pacjentów.
Także umożliwienie kierownikom placówek zdrowia udzielania zgód na wizyty przedstawicieli medycznych obejmujących więcej niż jedno spotkanie ułatwiłoby pracę administracji placówki, a jednocześnie zapewniło pełną kontrolę nad tymi wizytami.
W jaki sposób kontakty lekarzy z przedstawicielami firm medycznych są regulowane w innych krajach UE?
- Wszystkie kraje członkowskie zobowiązane są do implementacji Dyrektywy 2001/83, która nakłada na firmy farmaceutyczne obowiązek szkolenia przedstawicieli medycznych oraz reguluje wybrane kwestie dotyczące reklamy produktów leczniczych. Dotyczy to np. przekazywanych informacji czy wartości upominków, jakie przedstawiciele firm farmaceutycznych mogą wręczać lekarzom.
Częstym rozwiązaniem stosowanym w krajach Unii Europejskiej jest umieszczenie w kodeksach etycznych organizacji pracodawców zrzeszających firmy farmaceutyczne regulacji dotyczących reklamy, a w szczególności zapisów precyzujących miejsce spotkania czy konieczność uzyskania na nie zgody kierownika placówki zdrowia. W przytaczanej często przez ministra zdrowia za przykład Szwecji odpowiednie regulacje znajdują się w kodeksie etycznym opracowanym przez szwedzki związek firm farmaceutycznych LIF. Przepisy kodeksu LIF są stosowane na mocy umowy zawartej pomiędzy związkiem a rządem.
Stanowi ona, że spotkania przedstawicieli medycznych z lekarzami powinny mieć charakter grupowy (...) odbywać się jedynie za zgodą kierownika placówki zdrowia (...) w godzinach i w miejscu pracy ich uczestników. Dopuszcza się również prowadzenie spotkań indywidualnych, w przypadkach kiedy taką formę wymusza charakter przekazywanych informacji. Przedstawicielom medycznym zabrania się wnoszenia jakichkolwiek opłat związanych z organizacją spotkań.
PAWEŁ SZTWIERTNIA
dyrektor generalny w Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych Infarma, były wiceminister zdrowia