Ministerstwo Sprawiedliwości ma już pełen ranking sądów w Polsce. Z opanowaniem napływających spraw najgorzej radzą sobie Sądy Okręgowe w Gdańsku, Toruniu i Włocławku. Z kolei na wyrok najdłużej czeka się w Warszawie, Gdańsku i Wołominie.

Po "dokonaniu szczegółowej analizy ewidencji spraw i podstawowych wskaźników" w sądach w pierwszym półroczu tego roku dwóch prezesów sądów już straciło swoje stanowiska. Chodzi o sędziego Przemysława Banasika, który był prezesem SO w Gdańsku. Gdańsk w rankingu ministerstwa zanotował najniższy w kraju wskaźnik opanowania wpływu spraw w porównaniu z innymi sądami okręgowymi. Oznacza to, że do tego sądu wpływa więcej spraw niż jest załatwianych i wciąż rosną tam zaległości. Poza tym, w celu „poprawienia wyników” swoje stanowiska stracili prezesi SO w Suwałkach i Białymstoku, a także prezesi sądów rejonowych w Białymstoku, Augustowie i Sopocie.

Z rankingu Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że średnią opanowania spraw (99,4) zaniżają sądy okręgowe w Gdańsku (92,1), Warszawa-Praga (92,7), Toruniu (93,1), Włocławku (93,7), Ostrołęce (96,2), Radomiu (96,5), Lublinie (97,3), Koninie (97,4), Sieradzu (97,6), Zielonej Górze (98), Przemyślu, Piotrkowie Trybunalskim i Słupsku (98,2) Tarnowie, Zamościu, Kielcach i Opolu (98,4) oraz Łomży (98,5), a także Koszalinie, Rzeszowie, Siedlcach, Warszawie (98,7), Nowym Sączu i Krakowie (98,9) i nieznacznie – Częstochowie (99,3).

Oceniając Sądy Rejonowe MS brało pod uwagę średni miesięczny czas trwania spraw niezałatwionych i średni miesięczny czas oczekiwania na wyrok.

W przypadku tego pierwszego najsłabiej wypadły sądy w Sopocie (15,8), Warszawie Praga Południe (14,5), m. st. Warszawy (13,9), Krakowie-Środmieściu (13,4) i Wadowicach (13,3). W przypadku Białegostoku wynik ten wyniósł 6,2, a Augustowa – 6,8. Najlepiej oceniono sąd w Lublinie (1,8).

Jeśli chodzi o oczekiwanie na wyrok, to najdłużej czeka się w Sądzie Rejonowym dla m. ST. Warszawy – aż 10 miesięcy. W dalszej kolejności znajdują się: Gdańsk Południe (8,987), Wołomin (8,947) i Hrubieszów (8,826). W sądzie w Sopocie na wyrok czeka się niespełna pół roku, w Białymstoku niespełna 4 miesiące, a w Augustowie nieco ponad 3 miesiące

Jak zaznaczyło Biuro Prasowe MS: „Przesłane rankingi zawierają podstawowe statystyczne dane dotyczące efektywności sądów powszechnych. Jest to istotne, ale nie jedyne kryterium oceny pracy sądów. Poza analizą ewidencji spraw i podstawowych wskaźników efektywności, na ostateczną, całościową ocenę pracy sądów ma wpływ szeroki zakres czynników. Są to m.in. powody sytuacji, w której podstawowe wskaźniki są znacznie poniżej średniej. Szczegółowym analizom poddane będą poszczególne sądy w kolejnych apelacjach. Prace te trwają”.