Nowela zakłada m.in., że pozwolenia na broń wydawać będą starostowie lub prezydenci miast, a nie - jak obecnie - policja.
Za odrzuceniem projektu zagłosowało w piątek 158 posłów, przeciw - 263, a 15 wstrzymało się od głosu.
Przed głosowaniem, poseł Nowoczesnej Paweł Kobyliński mówił, że projekt liberalizuje dostęp do broni. "Chcecie zrobić dziki zachód z Polski, chcecie żeby Polak strzelał do Polaka. Każdy, kto zagłosuje za tą ustawą, sprowadzi ogromne zagrożenia nie tylko na zwykłych obywateli, ale również na was(...) chcecie żeby Polska była skąpana we krwi" - mówił Kobyliński, zwracając się do autorów projektu.
Poseł niezrzeszony Rober Winnicki podkreślił, że Polska jest "narodem rozbrojonym, nieprzeszkolonym wojskowo". Jak mówił, w Finlandii na 100 mieszkańców przypada 45 sztuk broni, w Szwecji i Norwegii - 31, w Niemczech - 30 sztuk broni, w Czechach - 16 sztuk, a w Polsce - jak podkreślił - na 100 mieszkańców przypada 1,3 sztuki broni.
Sławomir Nitras (PO) powiedział, że Polacy chcą żyć w spokoju i pokoju. "Każdy odpowiedzialny polityk, każdy ojciec, każdy rodzic, zagłosuje za odrzuceniem tej ustawy. Polacy nie chcą broni" - powiedział Nitras.
Przedstawiciel wnioskodawców poseł Kukiz'15 Bartosz Józwiak podkreślił, że projektowane przepisy nie liberalizują dostępu do broni. "Ta ustawa niczego nie liberalizuje, ta ustawa wprowadza porządek i likwiduje uznaniowość, z którą dzisiaj mamy do czynienia. Stwórzmy dobrą, nowoczesną, europejską ustawę, która pozwoli Polakom w stosunku do broni funkcjonować na poziomie średniej europejskiej" - dodał.
Zgodnie z projektem, pozwolenie na posiadanie broni mieliby wydawać starostowie lub prezydenci miast na prawach powiatu, a nie - jak obecnie - policja. Według proponowanych przepisów, pozwolenia na posiadanie broni mają być podzielone na poziomy dostępu, związane z poziomami kompetencji posiadacza broni – im jest ona większa, tym więcej rodzajów broni może on posiadać.
Autorzy projektu proponują następujące poziomy dostępu: pierwszy (obywatelska karta broni) – broń gazowa, niektóre rodzaje broni bocznego zapłonu i strzelby; drugi (pozwolenie na broń) – broń dopuszczona do posiadania przez osoby cywilne; trzeci (pozwolenie na broń, rozszerzone) – poziom drugi, plus prawo do noszenia broni krótkiej w ukryciu w miejscach publicznych.
Jednocześnie - zgodnie z przepisami unijnymi - utrzymano konieczność przedstawienia uzasadnionego powodu posiadania broni, podając przy tym przykładowy katalog powodów uznanych za uzasadnione (uprawianie łowiectwa, posiadanie broni do samoobrony czy obrony miru domowego). Projekt określa też przesłanki wykluczające możliwość posiadania broni – bycie karanym za pewne przestępstwa, występowanie określonych stanów chorobowych lub istotnych zaburzeń funkcjonowania psychologicznego, zbyt młody wiek, brak stałego miejsca zamieszkania.
Projekt zakłada także stworzenie ogólnopolskiego, jednolitego komputerowego systemu ewidencjonowania wszystkich pozwoleń na broń i wszystkich egzemplarzy broni, oraz wszystkich transakcji sprzedaży, co - według wnioskodawców - umożliwi tworzenie wymaganej prawem międzynarodowym indywidualnej historii każdego egzemplarza broni.
Zdaniem autorów projektu, na podstawie doświadczeń innych krajów - po wejściu zmian w życie - spodziewany jest spadek przestępczości, zwłaszcza najbardziej uciążliwej dla obywateli przestępczości o charakterze rozbójniczym oraz rabunkowym. Kukiz'15 podkreśla, że proponowana regulacja, poprzez umożliwienie posiadania broni na podstawie jasnych, jednoznacznych kryteriów, spowoduje też istotne ograniczenie czarnego rynku broni.
Autorzy projektu zakładają, że liczba osób zainteresowanych uzyskaniem obywatelskiej karty broni oraz pozwoleniem podstawowym będzie w pierwszym roku obowiązywania ustawy nie większa niż 100 tysięcy. Zdaniem autorów projektu, będzie to miało wymierny skutek w zwiększeniu obrotów generowanych na rynku w sektorze broni i akcesoriów – szacuje się wzrost tego obrotu o około 1 miliard złotych.
Nowela miałaby wejść w życie 6 miesięcy po ogłoszeniu.