Ministerstwo Rozwoju przedstawiło właśnie swój projekt regulacji ułatwiających sukcesję firmy. Dlaczego to ważne?
O problemie sukcesji wspomina się głównie w kontekście spółek rodzinnych oraz jednoosobowej działalności gospodarczej. Ma ona jednak znaczenie w kontekście szerszym, w szczególności w przypadku jednoosobowych spółek z o.o. i spółek wieloosobowych, szczególnie jeśli jeden ze wspólników dysponuje większością udziałów, a niejednokrotnie pełni funkcję członka zarządu. Praktyka oraz nagłaśniane przez media przypadki negatywnego wpływu śmierci właścicieli firm na ich dalsze losy pokazują, że przedsiębiorcy z reguły nie podejmują działań pozwalających na niezakłócone funkcjonowanie spółek na wypadek śmierci lub innych zdarzeń losowych. Konsekwentnie, śmierć wspólników niejednokrotnie prowadzi do upadku, podziału lub utraty pozycji rynkowej spółek.
Szczególna sytuacja wiąże się z jednoosobową spółką z o.o., w której występuje tożsamość składu osobowego spółki ze składem zarządu (jedyny wspólnik pełni także funkcję jedynego członka zarządu) oraz ze spółkami wieloosobowymi znajdującymi się „pod kontrolą” jednego z udziałowców. Powyższe przypadki, w szczególności gdy brak w spółce prokurentów lub pełnomocników czy też rady nadzorczej, mogą prowadzić do paraliżu decyzyjnego i potęgować ryzyka związane z brakiem odpowiednio wcześnie zaplanowanej sukcesji.
Niejednokrotnie zysk generowany w ramach takich działalności stanowi główne źródło utrzymania nie tylko wspólników, ale także ich rodzin. Dlatego niezbędne jest wdrożenie strategii oraz wprowadzenie narzędzi prawnych mających na celu zabezpieczenie kwestii sukcesyjnych i zapewniających płynne funkcjonowanie firmy na wypadek zdarzeń losowych.
Gdy umiera udziałowiec
Śmierć wspólnika spółki z o.o. co do zasady nie skutkuje ustaniem bytu prawnego spółki, a udziały podlegają dziedziczeniu. Zgodnie z art. 183 kodeksu spółek handlowych umowa spółki z o.o. może ograniczyć lub wyłączyć wstąpienie do spółki spadkobierców na miejsce zmarłego wspólnika. W takim przypadku umowa powinna określać warunki spłaty spadkobierców niewstępujących do spółki, pod rygorem bezskuteczności takiego ograniczenia lub wyłączenia. Oczywiście spłata jest możliwa pod warunkiem posiadania przez spółkę odpowiednich środków – problem pojawi się, gdy takich zasobów podmiot mieć nie będzie.
Umowa spółki może także wyłączyć lub ograniczyć podział udziałów między spadkobierców w przypadku, gdy zmarły wspólnik miał więcej niż jeden udział. Jeżeli umowa nie zawiera postanowień w tym zakresie, udziały wspólnika podlegają dziedziczeniu na zasadach ogólnych. W sytuacji wielości spadkobierców (o przeciwstawnych interesach i wizjach rozwoju spółki), by zapobiec rozdrobnieniu udziałów oraz negatywnym konsekwencjom, warto rozważyć wprowadzenie do umowy spółki stosownych ograniczeń.
W przypadku wielości spadkobierców, zgodnie z art. 184 k.s.h., do momentu działu spadku, wykonują oni swoje prawa w spółce przez wspólnego przedstawiciela. Ustanowienie wspólnego przedstawiciela zaliczane jest do czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu i wymaga zgody wszystkich spadkobierców. Problem pojawia się w sytuacji, w której osiągnięcie kompromisu jest utrudnione lub niemożliwe. W przypadku braku jednomyślności, współuprawnieni, których udziały w „przedmiocie współwłasności” wynoszą co najmniej połowę, mogą żądać rozstrzygnięcia tej kwestii przez sąd (co jednak wiąże się z upływem czasu oraz wstrzymuje możliwość podejmowania decyzji w spółce).
Paraliż decyzyjny
Trudności nie kończą się wraz z działem spadku. Po jego dokonaniu wielość spadkobierców może doprowadzić do paraliżu decyzyjnego w spółce. Oznaczać to będzie np. niemożność odbycia nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników w trybie art. 240 k.s.h. (tj. w trybie nieformalnego zwołania), a co za tym idzie, brak możliwości podejmowania kluczowych dla spółki decyzji (m.in. w zakresie inwestowania i rozwoju) albo brak możliwości uzyskania kworum dla podjęcia określonych uchwał. Tym samym, „paraliż” decyzyjny może wpłynąć na kondycję finansową podmiotu oraz możliwość realizacji planów inwestycyjnych. Ma on także dalsze konsekwencje – często zaliczany jest do ryzyk wpływających na wycenę i wartość spółki, którą wraz z upływem czasu może być coraz trudniej odbudować. Każde pogorszenie sytuacji spółki może oznaczać pogorszenie sytuacji majątkowej wspólników i ich rodzin.
Przy planowaniu sukcesji należy wziąć również pod uwagę to, że spadkobiercy mogą nie być przygotowani na objęcie funkcji wspólnika oraz to, że ze względu na trudną sytuację życiową, w której się znaleźli, mogą nie być w stanie podejmować bieżących, trafnych decyzji wymaganych do niezakłóconego funkcjonowania spółki. Co więcej, w przypadku spółek wieloosobowych bywa, że wizja spadkobierców znacznie odbiega od wizji pozostałych wspólników, co potęguje dalsze sytuacje konfliktogenne.
Dziedziczenie przez dzieci
Sytuacja może stać się bardziej skomplikowana w przypadku dziedziczenia udziałów przez niepełnoletnie dziecko, które do osiągnięcia pełnoletności pozostaje pod władzą rodzicielską. Jest więc z reguły reprezentowane przez rodziców jako przedstawicieli ustawowych. Jednakże przedstawiciele ustawowi, bez zezwolenia sądu opiekuńczego, nie mogą dokonywać czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu, a czynność prawna dokonana bez zezwolenia jest nieważna. Zgoda sądu konieczna jest m.in. do podejmowania uchwał na zgromadzeniu wspólników.
Z uwagi na czas niezbędny do uzyskania zgody, spółka może zostać pozbawiona możliwości sprawnego podejmowania decyzji w kluczowych kwestiach. W spółkach wieloosobowych powyższe przełoży się na sytuację dotychczasowych wspólników, co również może prowadzić do decyzyjnego klinczu.
Brak reprezentacji
W sytuacji, w której jedyny wspólnik zasiadał samodzielnie w zarządzie, nie ma możliwości szybkiego wyboru innej osoby do zarządu. Czas, który może upłynąć do momentu rozwiązania tej sytuacji, jest czasem, w którym spółka pozbawiona będzie reprezentacji (w przypadku braku prokurenta lub pełnomocnika), co wpłynie na możliwość prowadzenia jej spraw, przykładowo zawierania umów. Celowym jest więc rozważenie powołania prokurenta lub kolejnej osoby do zarządu.
W przypadku wystąpienia określonych zdarzeń na poziomie spółki mogą one wpłynąć niekorzystnie także na sytuację majątkową poszczególnych osób (w tym dotychczasowych wspólników w spółkach wieloosobowych), dlatego istotne jest wcześniejsze zapobieżenie wystąpieniu ewentualnych negatywnych konsekwencji.
Warto więc z wyprzedzeniem dokonać analizy potencjalnych ryzyk mogących wystąpić w spółce i podjąć działania zmierzające do zapobieżenia paraliżowi oraz mające na celu przygotowanie spółki do przekazania poszczególnych ról w jej strukturach następcom wspólników (lub osobom trzecim) – aby zabezpieczyć nie tylko interesy spółki, ale także wspólników i ich rodzin.