Jak wynika z przedstawionych przez KRS danych, w ankiecie wzięło udział 3386 sędziów, czyli jedna trzecia wszystkich sędziów orzekających w naszym kraju.
Ankietowani odpowiadali na kilka pytań, m.in. o projekty ustaw o KRS. 29 uczestników (0,86 proc.) udzieliło pozytywnej odpowiedzi na pytanie o poparcie projektu przygotowanego przez Ministerstwo Sprawiedliwości.
2284 osoby (67,45 proc.) udzieliło poparcia projektowi ustawy o KRS przygotowanemu przez Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia". 1020 sędziów (30,12 proc.) udzieliło odpowiedzi, że jakiekolwiek zmiany w tym zakresie nie są potrzebne.
Na pytanie, kto powinien sprawować nadzór administracyjny nad sądami, 91,70 proc. sędziów wskazało I Prezesa Sądu Najwyższego, 5,67 proc. - Ministra Sprawiedliwości, a 2,22 proc. odpowiedziało, że powinien to być ktoś inny.
W ankiecie zapytano też, czy postępowania dyscyplinarne wobec sędziów powinny toczyć się w wyodrębnionej Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego z udziałem prokuratorów, zgodnie ze zmianami projektowanymi przez resort sprawiedliwości. 2,16 proc. uczestników ankiety opowiedziało się za taką propozycją, natomiast 94,27 proc. uznało, że słuszny jest obecny model sądownictwa dyscyplinarnego (sędziowski rzecznik dyscyplinarny, sąd apelacyjny w I instancji i Sąd Najwyższy w II instancji. 2,57 proc. badanych stwierdziło, że potrzebne są zmiany, ale inne niż proponuje MS.
Na pytanie, czy w związku z projektem zmian dotyczących KRS proponowanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości oraz zapowiadanymi zmianami w sądownictwie należy przeprowadzić akcje protestacyjną, 85,03 proc. uczestników ankiety udzieliło odpowiedzi twierdzącej, a 13,11 proc. było przeciw takiej akcji.
Na pytanie, czy nowe uprawnienia Ministra Sprawiedliwości, przewidziane w projekcie poselskim z 12 kwietnia 2017 r. zagrażają niezawisłości sędziów i niezależności sądów, odpowiedzi "tak" udzieliło 97,96 proc. pytanych, a "nie" 1,30 proc.
W planie obrad Sejmu na 20-22 czerwca są trzecie czytania projektów nowelizacji ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz poselskiego projektu Prawa o ustroju sadów powszechnych. W czwartek - wbrew zapowiedziom - Sejm nie głosował nad uchwaleniem tych nowelizacji. Oba punkty spadły z porządku wieczornych głosowań (projekty są po drugim czytaniu). Szef sejmowej komisji sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz (PiS) mówił w czwartek, że wnioskodawcy poczekają na rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego ws. ustawy o KRS. "Od tego będzie zależeć ostateczny kształt projektu o KRS, a być może także w części ustawy o sądach" - dodał.
W piątek TK podał, że 20 czerwca ogłosi wyrok z wniosku prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry o stwierdzenie niezgodności z konstytucją przepisów ustawy o KRS z 2011 r.
W kwietniu br. Ziobro zaskarżył zapisy tej ustawy m.in. co do zasad wyboru sędziów-członków KRS (jako faworyzujących sędziów z sądów wyższych instancji) oraz kadencji członków Rady-sędziów (według PG Rada "bezzasadnie uznała, że wybierani do niej sędziowie sprawują czteroletnie kadencje indywidualne"). "Intencją wniosku jest ostateczne uniknięcie ewentualnych wątpliwości dotyczących rozwiązań w nowelizacji ustawy o KRS, nad którą pracuje Sejm" - podkreślono.
Rządowy projekt noweli ustawy o KRS przewiduje m.in. wygaszenie kadencji 15 członków Rady będących sędziami. Ich następców wybrałby Sejm - dziś wybierają ich środowiska sędziowskie. Według opozycji - która chce odrzucenia projektu - kadencji członków Rady nie można wygasić ustawą zwykłą, bo wymagałoby to zmiany konstytucji.
Ministerstwo Sprawiedliwości podkreśla, że TK dopuszcza możliwość skracania kadencji, gdy przemawiają za tym "szczególne okoliczności" - według resortu należy do nich "kompleksowa reforma Rady". Zdaniem MS, wybór sędziów-członków Rady przez Sejm ma zobiektywizować tryb wyboru kandydatów, bo dotychczas decydowały o tym "w praktyce sędziowskie elity".
"Uważam, że nie powinno wprowadzać się takich rozwiązań jak wygaszenie kadencji członków KRS przed upływem konstytucyjnego terminu zakończenia tej kadencji" - mówił 5 maja prezydent Andrzej Duda.
Z kolei projekt nowelizacji Usp autorstwa posłów PiS zakłada zmianę zasad powoływania i odwoływania prezesów sądów przez zwiększenie uprawnień ministra sprawiedliwości i wprowadzenie zasady losowego przydzielania spraw sędziom. PiS podkreśla, że projekt służy obiektywizacji rozpatrywania spraw i jest kolejnym krokiem w reformie wymiaru sprawiedliwości. Według opozycji - która wnosi o jego odrzucenie - projekt "wywraca konstytucyjny porządek, oparty na klasycznym trójpodziale władzy".
Oba projekty krytycznie oceniają środowiska sędziowskie, Sąd Najwyższy, KRS, a także Rzecznik Praw Obywatelskich.