Chodzi o uchwałę Sejmu z 2010 r. dotyczącą wyboru Stanisława Rymara, Piotra Tulei i Marka Zubika. Zaskarżył ją 12 stycznia do TK prokurator generalny, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Według prokuratora generalnego ich wybór, wbrew zasadom konstytucji, nie został dokonany indywidualnie, bo uchwała Sejmu wymieniała ich wszystkich trzech, a powinny być trzy oddzielne uchwały oraz trzy oddzielne głosowania, a nie jedno.
Ze stanowiska przyjętego przez komisję wynika, że istotą sprawy było ustalenie, czy zakwestionowany akt prawny ma charakter aktu normatywnego.
"Sprawa (...) nie miała charakteru precedensowego, bo tego rodzaju akty był już przedmiotem oceny TK" - mówiła Marzena Laskowska z Biura Analiz Sejmowych. Wyjaśniała, że zgodnie z orzecznictwem Trybunału, tego typu akty dot. konkretnych osób wybieranych w sposób jednorazowy, na określone stanowiska, nie są przedmiotem rozpoznania przez TK. Co, jak dodała, jest przesłanką do wniosku o umorzenie tego postępowania przed Trybunałem.
Posłowie opozycji podnosili z kolei, że głosowania - wbrew stanowisku ministra sprawiedliwości - były indywidualne, a tylko uchwała była zbiorcza. Przypominali, że wybierano wówczas trzech sędziów spośród pięciu kandydatów.
W grudniu 2010 r. kończyła się kadencja czterech sędziów TK - więc posłowie mogli wskazać czterech z pięciu kandydatów, nad którymi przeprowadzano głosowanie. Pozostałymi kandydatami byli wówczas: Krystyna Pawłowicz, zgłoszona przez PiS, i zgłoszony przez SLD Andrzej Wróbel. Na zgłoszonych przez PO: Tuleję głosowało 348 posłów, a na Rymara - 203, zaś na zgłoszonego przez PSL Zubika - 200. Większość bezwzględna wynosiła 191 głosów. Pawłowicz i Wróbel nie uzyskali wymaganej liczby głosów.