Żurek: Słowa Wójcika nt. wniosków ze zgromadzeń sędziów są przekłamaniem

Jako "przekłamanie" określił rzecznik prasowy Krajowej Rady Sądownictwa Waldemar Żurek wypowiedź wiceministra sprawiedliwości Michała Wójcika, że pojawiły się wnioski, by wytaczać dyscyplinarki tym, którzy przejdą procedurę nominacji na sędziego przed nową KRS.

Żurek powiedział PAP, że informacje wiceministra są fragmentaryczne i niesprawdzone.

Wiceminister Wójcik mówił we wtorek w TVP Info, że do resortu dotarły informacje, iż podczas poniedziałkowych zgromadzeń sędziowskich pojawiły się wnioski, by wytaczać postępowania dyscyplinarne sędziom, którzy zdecydują się przejść procedurę nominacji na sędziego przed nową KRS.

"Chciałbym się zapytać pana rzecznika Krajowej Rady Sądownictwa, nie wiem, czy on tam był czy nie, czy to jest prawdą, bo takie informacje dostajemy, że tam rozmawiano o bardzo dziwnych czasami rzeczach? Między innymi pojawiały się wnioski, żeby były dyscyplinarki w stosunku do sędziów, którzy zdecydują się jednak, żeby przejść tę całą procedurę poprzez drugą izbę, drugie zgromadzenie Krajowej Rady Sądownictwa, żeby być kandydatem na sędziego" - mówił Wójcik.

"Minister ma jakieś fragmentaryczne doniesienia z tego posiedzenia, ale powinien je sprawdzić do końca, najlepiej u źródła. Niech zadzwoni do mnie, zna telefon, nie byłoby problemu, gdybym mu to wyjaśnił, zanim coś powie w mediach" - powiedział PAP odnosząc się do tych słów sędzia Żurek.

Rzecznik KRS określił słowa wiceministra jako "przekłamanie absolutne". "Nie było mowy o żadnym postępowaniu dyscyplinarnym" - powiedział.

"W trakcie dyskusji pojawiły się głosy, że sędziowie którzy wejdą w procedurę w jawny sposób sprzeczną z konstytucją - ale mówimy o sędziach, którzy będą ubiegali się o poparcie polityków, aby zostać członkami KRS - co najmniej dopuściliby się naruszenia zasad etyki sędziowskiej" - powiedział Żurek.

Jak dodał "były to głosy z sali". "Na razie ani Rada, ani zgromadzenia sędziowskie nie odniosły się do takich wniosków. Natomiast nie chodziło o osoby, które zgłoszą się na stanowiska sędziowskie, to jest absolutne kłamstwo" - zaznaczył.