Mateusz Martyniuk - Opublikowanie raportu MAK skróci czas oczekiwania na przekazanie nam takich dowodów jak wrak Tu-154M.
Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) ustalił własną wersję okoliczności i przyczyn katastrofy smoleńskiej. Jaki wpływ ma on na postępowanie prowadzone przez polskich śledczych?
Raport MAK nie jest w żadnym stopniu wiążący dla polskiej prokuratury. Polska prokuratura jest autonomiczna w wyjaśnianiu przyczyn katastrofy. Oznacza to, że sama będzie dochodzić prawdy w oparciu o zgromadzone przez siebie dowody. Oczywiście raport MAK jest cennym dokumentem, natomiast jest to tylko jeden z dowodów, które zgromadzi polska prokuratura. Wejdziemy w posiadanie tego dokumentu, przetłumaczymy go i powołamy własny zespół biegłych.
MAK nie chciał przekazać stronie polskiej części materiałów, np. zapisów rozmów z wieży kontroli lotów na lotnisku Siewiernyj. Czy szanse na ich szybkie wyegzekwowanie ma prokuratura?
Opublikowanie raportu MAK ma takie znaczenie praktyczne, że rosyjska prokuratura weszła teraz w posiadanie dowodów istotnych dla sprawy. Mam tu na myśli rejestratory i wrak Tu-154M. W moim przekonaniu skróci to czas oczekiwania na te dowody w Polsce.
Co to oznacza?
Rosyjska prokuratura nie będzie mogła odmawiać teraz realizacji wniosków o pomoc prawną, motywując to tym, że określone dokumenty i dowody rzeczowe znajdują się w posiadaniu MAK. Nie oznacza to oczywiście, że rosyjska prokuratura zwróci nam te dowody w ciągu kilku dni. Jesteśmy bowiem świadomi, że prowadzi ona własne postępowanie. Nie wykluczamy, że rosyjska prokuratura będzie wykonywać teraz własne ekspertyzy w oparciu o rejestratory czy też wrak samolotu.
Rosyjscy śledczy mogą przeciągać przekazanie dowodów miesiącami. Czy można to przyspieszyć?
Na początku lutego planujemy wizytę polskich prokuratorów w Moskwie. Będą oni brać udział w przesłuchaniach niektórych świadków, jak również zapoznawać się z aktami rosyjskiego postępowania, dzięki czemu uzyskają wiedzę na temat stanu tego śledztwa. Wtedy zapewne zobaczymy, jak długo będziemy musieli czekać na interesujące nas materiały dowodowe.
Przygotowujemy również wystąpienie do prokuratury rosyjskiej, w którym ponowimy żądanie zwrotu rejestratorów i wraku samolotu, ale również zaproponujemy rosyjskim prokuratorom alternatywnie bądź udział polskich biegłych w badaniu rejestratorów w Moskwie, bądź czasowe ich wypożyczenie do badań.