Rozmawiamy z ADAMEM SZEJNFELDEM, wiceministrem gospodarki - Upadłość konsumencka ma być dobrodziejstwem dla konsumentów, którzy bez swojej winy popadli w stan niewypłacalności. Nie może być jednak wykorzystywana przez dłużnika na rzecz wzbogacenia się kosztem innych.
• Dlaczego Ministerstwo Gospodarki zdecydowało się wprowadzić do polskiego prawa instytucję upadłości konsumenckiej?
- Do pakietu ustaw, które tworzymy na rzecz przedsiębiorców, wchodzi również nowa instytucja upadłości konsumenckiej. W prawie polskim występuje możliwość ogłoszenia upadłości przedsiębiorcy. Jednak coraz częstsze zjawiska niewypłacalności osób fizycznych wpływają także na sytuację przedsiębiorców. Dlatego nowelizacja prawa upadłościowego i naprawczego jest konieczna. Dłużnik będzie miał możliwość uwolnienia się od nadmiernego zadłużenia oraz powrotu do aktywności, natomiast przedsiębiorca odzyska wierzytelność.
• Kiedy będzie można ogłosić upadłość?
- Upadłość konsumencka ma być dobrodziejstwem dla konsumentów, którzy bez swojej winy popadli w stan niewypłacalności. Nie może być wykorzystywana przez dłużnika na rzecz wzbogacenia się kosztem innych. Dlatego kryterium uznania za niewypłacalnego musi być obiektywne. Według naszej propozycji musi zaistnieć sytuacja, która jest niezależna od konsumenta. Tak będzie np. wtedy, gdy dłużnik straci pracę nie z własnej winy i nie może uzyskać nowej, a także w przypadku zdarzeń losowych, jak wypadek czy choroba. Gdy natomiast utrata pracy nastąpi na skutek porzucenia jej lub zwolnienia z winy pracownika, nie będzie można ogłosić upadłości.
• Jak ma wyglądać procedura upadłości konsumenckiej?
- O rozpoczęcie procesu upadłościowego będzie mógł wystąpić dłużnik albo jego wierzyciel. Chcemy, aby proces upadłościowy poddany był instytucji niezależnej i niezawisłej, jaką jest sąd. Samą likwidację będzie mógł jednak realizować upadły pod nadzorem syndyka. Po dokonaniu oceny wartości majątku dłużnika sąd określi plan spłaty długu, który może być rozłożony na pięcioletni okres ratalny. W szczególnych przypadkach okres spłaty długu będzie można przedłużyć o dalsze dwa lata.
• Czy będzie można skrócić okres spłacania długu?
- Ustawa przewiduje możliwość podnoszenia wysokości lub skrócenia okresu spłaty rat, jeśli dłużnik pozyskał nadzwyczajne przychody w postaci np. wygranej losowej lub spadkobrania. Nie dotyczyłoby to sytuacji, gdy nastąpiło to na skutek zwiększenia jego aktywności zawodowej. Ma to motywować konsumenta do pozytywnej postawy, a tym samym sprawiedliwie chronić jego prawa obok praw wierzyciela. Jeśli dłużnik będzie prawidłowo wywiązywał się z obowiązków, może zostać uwolniony z zadłużenia, a część zadłużenia, które nie zostało spłacone, będzie podlegać umorzeniu. Nasza propozycja przewiduje, że opłata za wszczęcie postępowania upadłościowego konsumenta ma wynosić 200 zł, zamiast 1 tys. zł pobieranego od przedsiębiorców.
• Czy po odebraniu majątku dłużnik będzie mógł normalnie funkcjonować?
- Dłużnik musi mieć możliwość realizacji normalnych czynności. Projekt przewiduje nawet możliwość zaciągania kolejnych zobowiązań, w czasie trwania procesu upadłościowego w ramach planu spłaty i pod nadzorem sądu. Muszą być one uzasadnione faktycznymi potrzebami. Z tej możliwości wyłączone są zakupy na raty. Na poczet spłaty wierzytelności przeznaczony jest cały majątek dłużnika, bez wyłączenia domu czy też mieszkania. Konsument otrzyma jednak kwotę na pokrycie rocznego czynszu, aby mógł zorganizować życie i pracę zawodową, bez utrzymywania mieszkania ze swoich zarobków.
PRAWO UPADŁOŚCIOWE I NAPRAWCZE
Rząd przyjął w tym tygodniu projekt nowelizacji ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze, który wprowadza instytucję upadłości konsumenckiej. Zmiany zostały wypracowane na forum międzyresortowego zespołu, któremu przewodniczył wiceminister Adam Szejnfeld.
• ADAM SZEJNFELD
sekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki, absolwent prawa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu