Kontroler biletów może ująć pasażera i oddać w ręce funkcjonariuszom policji.
Od dziś obowiązują zmienione przepisy ustawy – Prawo przewozowe wprowadzone art. 66 ustawy z 16 grudnia 2010 r. o publicznym transporcie zbiorowym (Dz.U. 2011 r. nr 5 poz. 13). Nowe przepisy rozszerzają uprawnienia osób upoważnionych przez przewoźników do kontroli dokumentów przewozu osób i bagażu. Jeśli kontrolowany pasażer nie ma ważnego biletu, nie chce bądź nie może na miejscu uiścić opłaty dodatkowej i jednocześnie opiera się żądaniu wylegitymowania się, to wówczas może być przez kontrolera ujęty i przekazany w ręce policji. Od dziś pasażer w trakcie wykonywania czynności kontrolnych nie ma też prawa oddalać się z miejsca kontroli aż do czasu jej zakończenia. Gdy to uczyni, będzie podlegał karze grzywny, a postępowanie w tej sprawie będzie prowadzone w trybie kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. To są ważne zmiany. Do tej pory nie było bowiem precyzyjnych przepisów mówiących, jakie uprawnienia ma kontroler w stosunku do pasażera. Spowodowało to dyskusje o zasięgu ogólnopolskim. Podnoszono, że kontroler próbujący wyciągnąć konsekwencje jazdy na gapę ogranicza wolność osobistą pasażera. W drodze uchwały radni z Gorzowa Wielkopolskiego przyjęli regulamin miejskiego przedsiębiorstwa komunikacyjnego, w którym jeden z przepisów stanowił, że kontroler może udaremnić wyjście z autobusu pasażerowi jadącemu bez ważnego biletu. Sprawa była tak kontrowersyjna, że głos zabrał rzecznik praw obywatelskich, który stwierdził bezpodstawność uchwały gorzowskich radnych. Jego zdaniem uniemożliwienie pasażerowi, nawet jadącemu na gapę, wyjścia z autobusu jest ograniczeniem jego wolności osobistej. Gorzowska uchwała, a jeszcze bardziej stanowisko rzecznika wywołało dyskusje, co wolno kontrolerowi, w jaki sposób kontrolerzy się zachowują i kiedy ograniczają wolność osobistą. Wchodzące dziś w życie ustawowe przepisy kładą tej dyskusji kres.