Czynności podjęte w celu uniknięcia ujawnienia tajemnicy przedsiębiorstwa w firmowych e-mailach są związane z ingerencją w korespondencję elektroniczną pracowników. Czy taka kontrola jest dopuszczalna?
W praktyce sytuacja może niekiedy stać się kłopotliwa, zwłaszcza gdy przedsiębiorca ma wątpliwości, czy pracownik właściwie dysponuje czasem pracy i korzysta ze skrzynki e-mailowej w celach firmowych.
Brak w polskim ustawodawstwie przepisów wprost regulujących przedmiotową kwestię zmusza do poszukiwania odpowiedzi w obowiązującym orzecznictwie. Dopuszczalne jest stwierdzenie, iż w takiej sytuacji zachodzi konflikt przeciwstawnych dóbr, obu zasługujących na ochronę prawną. Pracownik może oczekiwać poszanowania swojej prywatności. Pracodawca natomiast ma prawo domagać się, aby ochrona prywatności pracownika nie prowadziła do nierzetelnego wykonywania pracy lub dopuszczania się działań bezprawnych. Jeżeli zatem pracodawca zdecyduje się na monitorowanie pracowniczej korespondencji elektronicznej, to powinien przy tym pamiętać w szczególności o ochronie danych osobowych oraz dóbr osobistych pracownika. Pracodawcy nie można bowiem pozbawić prawa do kontrolowania podwładnych, gdyż w praktyce niejednokrotnie uniemożliwiłoby to kierowanie przedsiębiorstwem czy też stanowiło istotne zagrożenie dla jego funkcjonowania.
Pracodawca powinien pamiętać zatem, że jeżeli przy monitorowaniu skrzynki e-mail czy też aktywności pracownika w internecie naruszy jego dobra osobiste w wyniku bezprawnego działania, to będzie obowiązany do usunięcia skutków naruszenia. Analogicznie treść korespondencji elektronicznej wysyłanej przez pracownika z firmowej skrzynki podlega ocenie przez pryzmat art. 24 k.c. Jeśli zatem pracownik dopuści się działań naruszających renomę firmy, w tym ujawni tajemnicę przedsiębiorstwa, to będzie mógł zostać uznany za osobę naruszającą dobra osobiste pracodawcy. To może natomiast skutkować odpowiedzialnością odszkodowawczą.