Odpowiedzialność hotelarza za rzeczy osoby korzystającej z jego usług powstaje z chwilą ich wniesienia. Hotel nie może swojej odpowiedzialności ograniczyć ani wyłączyć poprzez ogłoszenie, w którym stwierdzi, że za rzeczy gościa nie odpowiada.
Zaostrzona odpowiedzialność hotelarzy za rzeczy wniesione przez gości została oparta na zasadzie ryzyka. Z tego wynika, że jest ona niezależna od winy hotelarza, jak również osób przez niego zatrudnionych. Przyjęto takie rozwiązanie m.in., dlatego że do pokoi hotelowych duży dostęp mają pracownicy. Z kolei goście hotelowi nie mają możliwości stałego pilnowania swoich rzeczy. Surowe zasady odpowiedzialności hotelarzy mają na celu zapewnienie klientom bezpieczeństwa i ochrony ich mienia. Próby uchylenia się przez hotel od zaostrzonej odpowiedzialności za rzeczy klientów nie wywierają żadnych skutków prawnych. W każdym razie nie zmniejszają ich uprawnień. W związku z tym wywieszanie ogłoszeń w recepcji, na podstawie których przedsiębiorstwo hotelowe będzie chciało ograniczyć swoją odpowiedzialność, nie mają znaczenia prawnego.

Nie zawsze hotel odpowiada

Należy przy tym pamiętać, że istnieją okoliczności, które mogą spowodować wyłączenie odpowiedzialności hotelu za szkodę jego gościa polegającą na utracie lub uszkodzeniu należących do niego rzeczy. Chodzi o sytuacje, kiedy można stwierdzić wyłączną winę poszkodowanego klienta albo osoby, która mu towarzyszy lub go odwiedzała. Tak się dzieje np. wtedy, gdy gość hotelowy pozostawi otwarte okno na parterze w pokoju hotelowym. Innym przykładem takich okoliczności jest niezamknięcie drzwi na klucz w chwili wyjścia z pokoju. Także siła wyższa i właściwości rzeczy może wyłączać odpowiedzialność hotelarza.
Ważne!
Hotel może bronić się przed ponoszeniem odpowiedzialności poprzez wykazanie, że szkoda wynikła z właściwości rzeczy wniesionej lub wskutek działania siły wyższej albo że powstała wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby, która mu towarzyszyła albo go odwiedzała

Istnieją limity odszkodowań

Odpowiedzialność materialna hotelarza za szkody spowodowane utratą lub uszkodzeniem rzeczy wniesionych przez gości jest limitowana. W stosunku do jednego gościa maksymalna odpowiedzialność ograniczona jest do kwoty równej 100-krotnej cenie wynajęcia pokoju, liczonej za jedną dobę (w praktyce kwota ta może mieć zastosowanie w przypadku utraty lub uszkodzenia więcej niż jednej rzeczy). Odpowiedzialność za jedną rzecz jest niższa i nie może przekroczyć wysokości 50-krotnej należności za zakwaterowanie liczonej za dobę. Podstawa wyliczenia odszkodowania będzie również zależeć od ilości osób zajmujących pokój. Jeżeli poszkodowany gość mieszka z innymi osobami, będzie ją stanowić należność w stosunku do jednej osoby, czyli cena pokoju zostanie podzielona pomiędzy liczbę zajmujących go gości.
PRZYKŁAD: TANI NOCLEG OZNACZA NISKIE ODSZKODOWANIE
Kilka dni temu razem z żoną i bratankiem przebywałem w hotelu, płacąc za nocleg w jednym pokoju 120 zł. Skradziono mi nowy, bardzo drogi telefon komórkowy, który kosztował 2200 zł. Nie zgłaszałem go do przechowania. W związku z tym zażądałem odszkodowania w tej wysokości. Właściciel hotelu stwierdził, że może przekazać mi 2000 zł. Czy to jest zgodne z prawem?
W przedstawionym przypadku maksymalna wysokość odszkodowania przysługująca poszkodowanemu klientowi to 2000 zł. Odpowiedzialność hotelarza za jedną rzecz nie może przekraczać 50-krotnej wysokości opłaty za pokój, liczonej za jedną dobę. Mimo że wartość skradzionego telefonu komórkowego wynosiła 2200 zł, nasz czytelnik może uzyskać odszkodowanie nie wyższe niż 2000 zł. Jest tak dlatego, że po pomnożeniu ponoszonej przez niego opłaty za jedną dobę, czyli 120 zł, przez 50, otrzymujemy kwotę 6000 zł. Jednak ze względu na to, że z pokoju korzystały trzy osoby, tę kwotę należy podzielić przez trzy. Gdyby nasz czytelnik płacił za dobę hotelową więcej, miałby szansę uzyskać oczekiwane 2200 zł. Jednak przy opłacie w wysokości 120 zł i trzech osobach korzystających z jednego pokoju nie może otrzymać wyższego odszkodowania.
Limity odszkodowań nie dotyczą przypadku, gdy utrzymujący zarobkowo hotel lub podobny zakład przyjął rzeczy na przechowanie albo odmówił ich przyjęcia na przechowanie, mimo że był do tego zobowiązany. Podobnie jest w sytuacji, gdy szkoda wynikła z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa jego lub osoby u niego zatrudnionej. Utrzymujący zarobkowo hotel lub podobny zakład jest obowiązany przyjąć na przechowanie pieniądze, papiery wartościowe i cenne przedmioty, w szczególności kosztowności i przedmioty mające wartość naukową lub artystyczną. Może odmówić przyjęcia tych rzeczy tylko wówczas, jeżeli zagrażają one bezpieczeństwu albo jeżeli w stosunku do wielkości lub standardu hotelu albo podobnego zakładu mają zbyt dużą wartość lub gdy zajmują zbyt dużo miejsca.
PRZYKŁAD: DZIERŻAWCA TEŻ PONOSI ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Ostatni tydzień spędziłam w hotelu, który prowadzi osoba będąca jego dzierżawcą. Kiedy okazało się, że skradziono mi szwajcarski zegarek, powiedziała mi, że roszczenie o odszkodowanie powinnam skierować do właściciela hotelu. Czy rzeczywiście dzierżawca jest zwolniony z odpowiedzialności?
Goście hotelowi poszkodowani wskutek kradzieży czy też uszkodzenia ich rzeczy mają prawo wnosić roszczenia nie tylko wobec właściciela, ale także dzierżawcy, czy też leasingobiorcy hotelu. W przepisach jest bowiem mowa nie o właścicielu, lecz o odpowiedzialności osób zarobkowo utrzymujących hotele lub podobne zakłady. Jest to kategoria znacznie szersza i swoim zakresem obejmuje nie tylko właścicieli. Utrzymującym hotel lub podobny zakład może być zarówno osoba fizyczna, jak i prawna. Jeśli więc hotel, z którego korzystała czytelniczka, jest prowadzony przez dzierżawcę, nie może on uchylać się od odpowiedzialności, powołując się na to, że kto inny jest właścicielem.

Tylko rzeczy gości hotelu

Hotel ponosi zaostrzoną odpowiedzialność jedynie za rzeczy swojego gościa. Taki status posiada osoba korzystająca z jego usług. Zwykle uzyskuje się go po zawarciu umowy już w recepcji, gdy zdecyduje się wynająć pokój. Gośćmi z całą pewnością nie są osoby odwiedzające klientów hotelu, dlatego w razie kradzieży ich rzeczy hotel nie ponosi odpowiedzialności. Statusu gościa hotelu nie posiadają też osoby korzystające z baru, restauracji czy kasyna mieszczącego się na terenie hotelu. Są nimi tylko osoby wynajmujące pokoje. Hotel ponosi też odpowiedzialność za rzeczy powierzone bagażowemu, recepcjoniście czy też innemu członkowi personelu. Dotyczy to również sytuacji, gdy rzeczy zostały im przekazane poza budynkiem hotelu, np. na lotnisku lub dworcu kolejowym.
PRZYKŁAD: HOTEL ODPOWIADA TYLKO ZA RZECZY KLIENTA
Kiedy przez kilka dni przebywałam w hotelu, odwiedziła mnie koleżanka. Zginął jej wtedy drogi laptop. Właściciel hotelu stwierdził, że nie ponosi odpowiedzialności za to zdarzenie. Czy ma rację?
Przepisy przewidujące zaostrzoną odpowiedzialność przedsiębiorstw hotelowych za rzeczy wnoszone do nich dotyczą jedynie przedmiotów należących do ich klientów. Chodzi więc o osoby korzystające z usług hotelarskich, które zawarły z hotelarzem umowę albo też zamierzają zawrzeć taką umowę i w związku z tym wnoszą do obiektu hotelowego swoje bagaże. Tylko klienci mogą domagać się odszkodowania za utratę lub uszkodzenie rzeczy wniesionych do hotelu. Odpowiedzialność hotelarza nie rozciąga się na rzeczy przynoszone przez osoby odwiedzające klientów. Koleżanka czytelniczki nie może więc domagać się odszkodowania za laptop skradziony jej, kiedy przebywała w hotelu.
Przedsiębiorca hotelowy ponosi odpowiedzialność za rzeczy swojego klienta przez czas korzystania z usług hotelu oraz krótki, zwyczajowo przyjęty okres poprzedzający lub następujący po tym, kiedy gość korzystał z usług hotelowych. Wyprowadzający się klient może pozostawić swój bagaż w hotelu. Z reguły jest to kwestia kilku, czy też kilkunastu godzin. Bardzo często jest to uzasadnione oczekiwaniem na środek transportu albo załatwieniem formalności związanych z zakwaterowaniem w innym miejscu. W takich przypadkach hotel powinien zaoferować klientom odpowiednią bagażownię. Ze względu na bezpieczeństwo najlepiej jest gdy do każdej sztuki bagażu będzie wystawiony kwit bagażowy.

Nie można zwlekać

Gość hotelowy ma obowiązek niezwłocznie zgłosić hotelarzowi utratę lub uszkodzenie rzeczy. Jeśli będzie z tym zwlekał, wówczas roszczenie o naprawienie szkody wygaśnie. Zawiadomienie może być dokonane w jakiejkolwiek formie, także ustnej. Jednak ze względów dowodowych lepiej jest zrobić to na piśmie. Ciężar udowodnienia tego faktu spoczywa na gościu hotelowym. Zawiadomienie należy skierować do każdej osoby upoważnionej do działania w imieniu hotelu. Nie ulega wątpliwości, że jest nią właściciel. Jeśli jest on niedostęp- ny, skuteczność zawiadomienia będzie tym pewniejsza, im wyższe stanowisko zajmuje osoba odbierająca oświadczenie.
Obowiązek zawiadomienia o szkodzie nie dotyczy przypadków, gdy szkoda została wyrządzona przez hotelarza lub gdy rzecz była przyjęta przez niego na przechowanie.

Krótkie terminy przedawnienia

Poza tym należy pamiętać, że roszczenia o naprawienie szkody wynikłej z utraty lub uszkodzenia rzeczy wniesionych do hotelu lub podobnego zakładu przedawniają się z upływem sześciu miesięcy od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie, a w każdym razie z upływem roku od dnia, w którym poszkodowany przestał korzystać z usług hotelu lub podobnego zakładu.
Podstawa prawna
• Art. 846-849 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.).