Przepisy o upadłości konsumenckiej stały się martwym prawem. W ubiegłym roku z oddłużenia skorzystało zaledwie dziesięciu zadłużonych.
Upadłość konsumencką ma ożywić nowelizacja przepisów, która umożliwi zadłużonym negocjowanie spłaty zadłużenia. Najwięcej kontrowersji budzi jednak propozycja, by z upadłości mogli korzystać wszyscy, bez względu na przyczynę swej niewypłacalności. Za mało upadłości to źle, ale za dużo to jeszcze gorzej. Nasz konsument potrzebuje przede wszystkim nowelizacji rozważnej. Z dobrodziejstwa upadłości konsumenckiej nie mogą skorzystać oszuści i pospolici naciągacze.