Pani Monika zatrudniła do rozbudowy domu firmę remontową należącą do sąsiada. Umowę zawarli w formie ustnej. – Z wykonanych prac nie jestem jednak zadowolona. Pojawiają się usterki, a prace przeciągają się. Czy w razie sporu umowa ustna daje mi jakiekolwiek szanse? – pyta nasza czytelniczka.
Umowa ustna jest jak najbardziej ważna. Umowa o roboty budowlane powinna wprawdzie zostać sporządzona na piśmie, jednak forma ta nie została zastrzeżona pod rygorem nieważności. Oznacza to, że w razie sporu dowodami, że umowa została faktycznie zawarta, mogą być zeznania świadków lub dokumenty – np. faktury.
W przypadku udowodnienia zawartej umowy pani Monika ma prawo domagać się naprawy usterek, może też żądać obniżenia wynagrodzenia za wykonaną pracę. Pomocne mogą się okazać także instytucje zajmujące się polubownym rozstrzyganiem sporów – np. Inspekcja Handlowa, rzecznicy konsumentów.
Sprawę można zgłosić do sądu. Należy jednak pamiętać, że jeśli umowa została zawarta wyłącznie w formie ustnej, może być trudno ją udowodnić.
Dlatego też, nawet jeśli kodeks cywilny tego nie reguluje, dobrze jest umowę zawrzeć w formie pisemnej, z podpisami obu stron. W razie niedotrzymania warunków umowy łatwiej jest dochodzić swoich praw. W takiej sytuacji nie jest wymagany podpis notariusza.
Jedynie w niektórych przypadkach umowa ustna w świetle prawa jest nieważna. Dotyczy to wszelkich umów dotyczących nieruchomości. Bezwzględnie muszą być one sporządzane w formie aktu notarialnego, pod rygorem nieważności.

Podstawa prawna
Art. 73–78 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.).