Procedura rejestrowania dziecka urodzonego przez cudzoziemkę może trwać kilka miesięcy.
O tym, że urzędnicy mogą kontrolować wszystko i nie zawsze pozwalają decydować rodzicom o losie własnego dziecka, przekonała się ostatnio jedna z naszych czytelniczek.
Odkąd we wrześniu urodziła córkę, jest ona zamknięta – jak mówi matka – w „polskim więzieniu”. Dzisiaj ma miejsce najważniejsza w USA rodzinna uroczystość, Święto Dziękczynienia. Czytelniczka mogłaby wrócić do domu, ale bez dziecka, którego pojawienia się na świecie jak dotąd nie udało się jej zarejestrować w polskim urzędzie stanu cywilnego (USC). A bez aktu urodzenia niemożliwe są uzyskanie paszportu i legalny przelot do USA.
Problem pojawił się w momencie, kiedy świeżo upieczona matka oświadczyła urzędnikom, że jest rozwódką i chciała zapisać w aktach nazwisko ojca dziewczynki. Urzędnicy zażądali najpierw przetłumaczonego aktu rozwodu ze stwierdzeniem jego ważności przez polski sąd. Po interwencji prawnika zmienili jednak zdanie i ograniczyli się do żądania przysięgłego tłumaczenia oryginalnego wypisu aktu rozwodu z amerykańskiego sądu.

Piętrzenie problemów

Pracownicy urzędów stanu cywilnego, którzy na co dzień zajmują się podobnymi sprawami, podkreślają, że bardzo trudno załatwić je w ekspresowym tempie.
– W przypadku gdy nowo narodzone dziecko nie ma obywatelstwa polskiego, kwestię jego pochodzenia reguluje art. 55 ust. 1 ustawy – Prawo prywatne międzynarodowe – podkreśla Marzena Stempin, zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego m.st. Warszawy.
Przepis ten stanowi, że ustalenie i zaprzeczenie pochodzenia dziecka podlega jego prawu ojczystemu z chwili jego urodzenia.
Wobec tego przed sporządzeniem dokumentów należy najpierw ustalić obywatelstwo oraz przepisy prawa, na podstawie których będzie określane pochodzenie dziecka od jego rodziców.
To jednak nie koniec problemów matek, którym nie udało się urodzić dziecka w ojczystym kraju.

Dowód na wszystko

Kierownik urzędu stanu cywilnego zawsze musi żądać dowodów potwierdzających informacje przekazane przez matkę rejestrującą dziecko.
Jeśli jest ona osobą rozwiedzioną, potrzebny jest odpis aktu małżeństwa z adnotacją o rozwodzie lub orzeczenie sądu o rozwodzie.
– Dokumenty wystawione w języku obcym, niezbędne do dokonania czynności z zakresu rejestracji stanu cywilnego, powinny być składane wraz z ich urzędowym tłumaczeniem na język polski, wykonanym przez tłumacza przysięgłego lub polskiego konsula – wyjaśnia Marzena Stempin.
Kolejną przeszkodą może być wpisanie w aktach konkretnego mężczyzny jako ojca dziecka. Jeżeli nie ma pewności, że pochodzi ono z byłego małżeństwa, biologiczny ojciec musi przyjechać do Polski i osobiście złożyć przed kierownikiem USC stosowne oświadczenie.
– Chociaż obowiązujące w Polsce regulacje mogą wydawać się niepotrzebne i nazbyt skomplikowane, to mają na celu ochronę interesów dziecka. To przede wszystkim od kwalifikacji i zaangażowania urzędników zależy, jak szybko załatwiają podobne sprawy – uważa Hubert Masiota z kancelarii Masiota Adwokaci i Radcowie Prawni z Poznania.
Przedstawiona sprawa nie należy jeszcze do najtrudniejszych. Większy problem mogą mieć cudzoziemcy, którzy uciekli do Polski z krajów objętych np. wojną. Często nie mają oni żadnych szans na otrzymanie wymaganej dokumentacji. W takich sytuacjach treść aktu stanu cywilnego musi ustalić sąd.

418 tys. liczba dzieci zarejestrowanych przez USC w 2010 r.

14 dni w takim czasie od narodzin dziecka trzeba zgłosić je w USC

6 miesięcy w takim okresie od sporządzenia aktu urodzenia rodzice mogą zmienić imię dziecka

Podstawa prawna
Ustawa z 29 września 1986 r. – Prawo o aktach stanu cywilnego (Dz.U. z 2011 r. nr 212, poz. 1264).