Trybunał Konstytucyjny orzekł we wtorek, że przepisy ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych dot. zakazu klubowego, są zgodne z konstytucją. Według Trybunału, zakaz klubowy został prawidłowo uregulowany w przepisach prawa powszechnie obowiązującego.

Chodzi o przepisy ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, zgodnie z którymi organizator meczu piłki nożnej może zakazać uczestnictwa w kolejnych imprezach przez niego przeprowadzanych (także poza własną siedzibą) osobie, która "dopuściła się naruszenia regulaminu obiektu (terenu) lub regulaminu imprezy masowej". Zakaz może trwać maksimum 2 lata.

Według Rzecznika Praw Obywatelskich - który złożył wniosek do TK w tej sprawie, zakaz klubowy jest nadmiernym i nieproporcjonalnym ograniczeniem dostępu do dóbr kultury fizycznej. Zdaniem RPO, postępowanie sądowo-administracyjne i procedura odwoławcza - uregulowana w akcie prawa prywatnego - nie zapewniają osobie ukaranej zakazem klubowym właściwej ochrony.

W ustnych motywach wyroku sędzia TK Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz zwróciła uwagę, że zakaz klubowy nie został przewidziany w regulaminach, ale ustanawiają go przepisy ustawy, która jest aktem prawa powszechnie obowiązującego. "Natomiast w zakresie zachowań, za które może zostać nałożony taki zakaz, przepisy te odsyłają do regulaminów" - dodała sędzia.

Trybunał wskazał, że podmioty prywatne zostały upoważnione do wydania regulaminów obiektu i imprezy masowej w ustawie. "Posługiwanie się regulaminami nie budzi samo w sobie zastrzeżeń konstytucyjnych, skoro nie mamy do czynienia z próbą wykreowania nowej kategorii aktów prawa powszechnie obowiązującego. Do uregulowania w regulaminach będących aktami o charakterze prywatnym nie przekazano zagadnień wymagających aktu wiążącego powszechnie" - zaznaczyła sędzia Wronkowska-Jaśkiewicz.

Według TK, konstytucyjna wolność do dostępu do dóbr kultury nie obejmuje dostępu do meczów piłki nożnej. "Jednak niezależnie od tego, że wolność korzystania z dóbr kultury nie obejmuje uczestniczenia w wydarzeniach o charakterze sportowym, prawodawca powinien nie tylko ustanowić regulacje prawne, zapewniające, jak najszerszy dostęp do dóbr kultury, ale nie wolno mu wprowadzać arbitralnych ograniczeń do nich. Jest też zobowiązany przeciwdziałać dyskryminacji w dostępie do dóbr kultury" - wskazano w uzasadnieniu.

Trybunał zwrócił uwagę, że zapadły wyrok nie oznacza, iż wolność uczestniczenia w widowiskach sportowych nie podlega ochronie konstytucyjnej. Jednocześnie TK wskazał, że analizę zgodności zakazu klubowego z konstytucją, należałoby dokonać z punktu widzenia art 42 ust 1.; art. 41 ust 1. i art. 31 ust. 1 konstytucji.

Skargę do Trybunału w tej sprawie złożyła w 2016 r. była RPO Irena Lipowicz. Rzecznik podkreślała wtedy, że z ustawy wynika, iż organizator meczu może dowolnie określać, jakie zachowania uzasadniają zastosowanie zakazu klubowego. "Regulaminy wielu klubów przewidują, że może to nastąpić nie tylko za przestępstwa albo wykroczenia uregulowane w tej ustawie, ale także za zachowania przez nią niepenalizowane" - dodała. Ponadto zwróciła uwagę, że regulaminy nie podlegają weryfikacji przez inny organ.

Za sprzeczne z zasadą zaufania obywatela do państwa i prawa, RPO uznał karanie za zachowania przewidziane w regulacji, która nie stanowi źródła prawa powszechnie obowiązującego. Z tą zasadą w sprzeczności stoi także wymierzanie jednostce "dolegliwości o charakterze penalnym na podstawie prawa prywatnego, przy braku skutecznej kontroli sądowej".

Lipowicz przypomniała, że od zastosowania zakazu klubowego ukarany może się odwołać do "podmiotu prowadzącego rozgrywki", ale ustawa nie precyzuje ani charakteru odwołania, ani orzeczenia organu odwoławczego. Procedura odwoławcza pozostawiona jest zatem dowolnemu uznaniu podmiotu prywatnego, jakim jest Ekstraklasa SA - dodała.

Według RPO, zakaz klubowy wymaga dookreślenia w przepisach rangi ustawowej, co ograniczyłoby arbitralność i dowolność w jego wymierzaniu. Podkreśliła, że jej intencją nie jest pozbawienie organizatorów imprez możliwości ograniczania udziału w nich osobom, które naruszają spokój i porządek publiczny, lecz doprowadzenie do tego, aby konstrukcja zakazu klubowego spełniała standardy konstytucyjne i zawierała proceduralne gwarancje ochrony praw jednostki.

Na niezgodność zaskarżonych przez RPO zapisów, wskazywał także Prokurator Generalny. "Stanowiąc, zakwestionowane przez Rzecznika Praw Obywatelskich przepisy, (...), ustawodawca przyznał podmiotowi prywatnemu prawo analogiczne, jak przysługujące sądowi, poddawania jednostki dolegliwości identycznej, jak ta, którą niesie za sobą orzeczenie środka karnego przez sąd. Tym samym, ustawodawca przyznał podmiotowi prywatnemu uprawnienie o charakterze penalnym" - zaznaczył w opinii Prokurator Generalny.

Trybunał wydał wyrok w pięcioosobowym składzie, któremu przewodniczył sędzia TK Leon Kieres. Wyrok TK jest ostateczny.