Artykuł 58 konstytucji gwarantuje każdemu wolność zrzeszania się. Ale art. 97 par. 3 nowej ustawy – Prawo o prokuraturze (Dz.U. z 2016 r. poz. 177) wprowadza tu ograniczenie: śledczy może działać w organizacjach zrzeszających prokuratorów lub pracowników prokuratury, a jeżeli nie uchybia to godności urzędu, także w innych organizacjach prowadzących działalność społeczną.
– Artykuł 97 ust. 3 pozwala przełożonym oceniać, które z legalnie działających organizacji prowadzących działalność społeczną uchybiają godności urzędu, i wydawać w tym zakresie polecenia podwładnym – stwierdza Krzysztof Parchimowicz, prezes nowo powstającego stowarzyszenia Lex Super Omnia. W efekcie wyżsi rangą prokuratorzy – uprawnieni do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec podwładnych – mogą zakazywać im zrzeszania się w podmiotach afirmujących światopogląd bądź obyczajowość niezgodną z poglądami zwierzchników. Co więcej, przepisy nie pozwalają podwładnym w takiej sytuacji zwrócić się o interwencję do RPO.
– Mam bardzo poważne wątpliwości co do konstytucyjności art. 97 par. 3 – komentuje mec. Mikołaj Pietrzak, przewodniczący Komisji Praw Człowieka Naczelnej Rady Adwokackiej. Tłumaczy, że ust. 2 art. 58 konstytucji przewiduje tylko jedno ograniczenie wolności zrzeszania się: dotyczy ono tworzenia stowarzyszeń, których cele byłyby sprzeczne z ustawą lub konstytucją. Zatem sam art. 58 ustawy zasadniczej nie zawiera regulacji, która pozwalałaby ograniczać prawa prokuratorów do zrzeszania się. Jeżeli już gdzieś szukać podstawy do takich obostrzeń, to ewentualnie w ogólnej klauzuli pozwalającej w pewnych warunkach ograniczać prawa i wolności jednostki, wyrażonej w art. 31 ust. 3 konstytucji.
– Spośród przesłanek, które są na podstawie tego przepisu konieczne, by uzasadnić ograniczenie prawa prokuratora do udziału w organizacji pozarządowej, nie dostrzegam jednak takich, które odpowiadałyby domniemanym celom takiego ograniczenia – uważa mec. Pietrzak.
Nie można bowiem argumentować, że ograniczenie to jest niezbędne w demokratycznym państwie prawnym ani że służy bezpieczeństwu publicznemu, porządkowi publicznemu, ochronie środowiska, zdrowia i moralności publicznej czy praw i wolności innych osób.
Według mec. Pietrzaka sam przepis będzie zmuszał prokuratorów do opowiadania się przed przełożonymi co do światopoglądu. – Jeżeli będą musieli informować, do jakich stowarzyszeń należą, to tym samym będą zmuszeni informować o swoich poglądach. To wkracza głęboko w sferę prywatności jednostki – dodaje członek NRA.
Tych zarzutów nie rozumie jednak Dariusz Barski, prokurator w stanie spoczynku, były zastępca prokuratora generalnego i były prokurator krajowy. – Przepis ma charakter pozytywny. Przyznaje wprost prokuratorom prawo do zrzeszania się. Natomiast naruszenie godności urzędu zawsze stanowi delikt dyscyplinarny – przekonuje prok. Barski.
Czy pojęcie naruszenia godności urzędu nie będzie jednak nadużywane? – To kategoria dość zobiektywizowana, wynika m.in. z orzecznictwa sądów dyscyplinarnych czy zasad etyki – odpowiada Barski. I podkreśla, że nie widzi żadnego zagrożenia dla praw prokuratorów.
– Trudno byłoby uznać za właściwe, gdyby prokurator zrzeszał się w organizacjach uchybiających godności urzędu. Uważam, że taka postawa zarówno kiedyś, kiedy nie było wyraźnego zapisu, jak i dziś spotkałaby się z reakcją przełożonych dyscyplinarnych, a oceniałby ją sąd – podkreśla Dariusz Barski.