Premier i minister sprawiedliwości są zgodni - orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego nie będzie miało wpływu na los pięciorga sędziów powołanych w tej kadencji. Dziś Trybunał ogłosi orzeczenie w sprawie konstytucyjności nowelizacji ustawy autorstwa Prawa i Sprawiedliwości.

Premier Beata Szydło mówi, że w tej sprawie głównym winowajcą jest Platforma Obywatelska, a Sejm, w którym miała większość, wybrał część sędziów przed upływem ich kadencji. "Tamten wybór został przeprowadzony na podstawie wadliwego prawa" - mówiła premier i dodała, że prezydent i PiS naprawili tą sytuację. Opozycja - w jej opinii - broni wyłącznie własnej skóry, bo to PO ponosi odpowiedzialność za całe zamieszanie.

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro uważa, że Trybunał nie ocenia uchwał, które przyjął Sejm. A tą drogą PiS powołał pięciu sędziów, na podstawie regulaminu Sejmu, którego nikt nie kwestionuje - dodał polityk. Ziobro dodał, że w zasadzie wiemy co orzeknie dziś Trybunał, "jeśli posłuchać wywiadów pana prezesa Trybunału (...), który w wielu (...) mediach powiedział co jest jego zdaniem zgodne z konstytucją, a co nie".

Trybunał Konstytucyjny rozpatruje nowelizację w składzie pięcioosobowym. Orzeczenie ma ogłosić o 15:30.