Stronom postępowania, sąd z urzędu dostarcza orzeczenie, które zapadło podczas nieobecności pozwanego. Dopiero od tego momentu biegną terminy kodeksowe.

Tryb zaocznego wydawania wyroku charakteryzuje się tym, że w czasie ogłaszania rozstrzygnięcia na sali sądowej nie ma pozwanego. Oznacza to, że najbardziej zainteresowany wynikiem uczestnik postępowania nie wie, jaki wyrok zapadł, aż do momentu otrzymania stosownych dokumentów. O obowiązku doręczenia wraz z pouczeniem przysługujących środkach zaskarżenia mówi art. 343 Kodeksu postępowania karnego (Dz. U. z 2014r. , poz. 121 z zm.).

W omawianej sprawie powinność ta nie została spełniona. Wyrok zapadł na koniec kwietnia 2014 roku, a kobieta dowiedziała się o nim z portalu społecznościowego w lutym 2015 roku. Z zebranych w sprawie dowodów wynika, że pismo zostało dostarczone pod zły adres. Pozwana nie miała więc możliwości się z nim zapoznać.

W związku z tym kobieta złożyła do sądu wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu od wyroku zaocznego oraz sprzeciw. Oba żądania zostały przez sąd odrzucone. Zdaniem Sądu Rejonowego „że zarówno wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu, jak i sam sprzeciw, były spóźnione”.

W odpowiedzi kobieta wniosła zażalenie, twierdząc że nie może ponosić skutków prawnych błędnego doręczenia, jak również nie można liczyć terminów procesowych od daty zapoznania się przez nią z ogólnikowymi informacjami na temat postępowania ze strony portalu społecznościowego.

Sąd Okręgowy analizując sprawę przyznał jej rację. Podkreślił, że termin do wniesienia sprzeciwu od przedmiotowego wyroku jeszcze wcale nie rozpoczął biegu. Zgodnie z art. 344 §1 Kodeksu postępowania cywilnego pozwany ma dwa tygodnie na wniesienie sprzeciwu od dnia doręczenia mu wyroku.

Sąd przytoczył postanowienie Sądu Najwyższego (V CZ 6/05, LEX nr 603429), zgodnie z którym „Doręczenie zastępcze oparte jest na domniemaniu, że pismo sądowe dotarło do rąk adresata i że w ten sposób doręczenie zostało dokonane prawidłowo. Domniemanie to jednak może być przez stronę obalone”. Skoro kobieta nie mieszkała pod użytym przez sąd adresem, o czym poinformowała powyższe domniemanie należy uznać za obalone.

Skoro tak żądania z zażalenia stały się nieuzasadnione. Nie można przywrócić terminu, który jeszcze nie minął.

Postanowienie Sądu Okręgowego, sygn. akt IV Cz 459/15