Lawrence Lessig, profesor w szkole prawa Uniwersytetu Harvarda, ogłosił, że stanie w szranki z Hilary Clinton w prawyborach prezydenckich Partii Demokratycznej.

Niespełna miesiąc temu Lessig zapowiedział, że jeśli do 7 września (wtedy wypadło amerykańskie Święto Pracy) uda mu się zebrać milion dolarów na kampanię wyborczą przez platformę crowdfundingową, to będzie ubiegał się o nominację. Cel osiągnął i słowa dotrzymał.

W programie "This Week" w telewizji ABC Lessig ogłosił, że chce zostać pierwszym w historii Stanów Zjednoczonych "referendalnym prezydentem", który wypleni lobbystów i wielkie pieniądze z polityki. Obiecał, że jeśli Amerykanie go wybiorą, to będzie sprawował swój urząd jedynie do czasu uchwalenia przez Kongres pakietu gruntowanych reform systemu politycznego, a potem odda władzę wiceprezydentowi. Trzonem jego radykalnego planu dla Ameryki jest ustawa o równości obywateli (Citizens Equality Act), której projekt obejmuje trzy fundamentalne zmiany.

Po pierwsze, ma ona zagwarantować każdemu Amerykaninowi równe prawo do głosowania poprzez wzmocnienie nadzoru rządu federalnego nad wyborami w poszczególnych stanach, zobowiązanie ich do zapewnienia możliwości rejestracji na wybory online (lub automatycznej rejestracji) oraz przeprowadzanie wyborów w dniu wolnym od pracy.

Po drugie, Lessig chce przyjąć jako zasadę równe przedstawicielstwo (equal representation), wyraźne zakazując manipulowania granicami okręgów wyborczych oraz umożliwiając wyborcom szeregowanie kandydatów na kongresmenów zgodnie z własnymi preferencjami.

Trzecim elementem pakietu reform Lessiga jest wprowadzenie finansowania kampanii wyborczych przez obywateli. Zgodnie z jego propozycją wszyscy wyborcy otrzymaliby specjalne vouchery, które mogliby przekazywać swoim faworytom wraz z dodatkowymi, niewielkimi sumami pieniędzy. Ich kwoty następnie byłyby jeszcze uzupełniane środkami z kasy publicznej.

- Musimy uznać, że mamy rząd, który nie działa - powiedział Lessig w programie "This Week". Komentatorzy mają jednak poważne wątpliwości, czy jego radykalne jak na amerykańskie warunki propozycje pozwolą mu zdobyć szersze poparcie niż tylko głosy lewicowej elity ze wschodniego wybrzeża.

Lessig jest wpływowym aktywistą, adwokatem i profesorem prawa Uniwersytecie Harvarda. Specjalizuje się przede wszystkim prawie internetu, prawie własności intelektualnej oraz prawie konstytucyjnym. Jest zwolennikiem ograniczenia okresu trwania ochrony prawnoautorskiej oraz większej aktywności rządu w zakresie regulacji internetu (opowiada się przede wszystkim za zapewnieniem neutralności sieci).

Zanim rozpoczął karierę akademicką pełnił prestiżową funkcję asystenta (clerk) sędziego federalnego sądu apelacyjnego Richarda Posnera oraz sędziego Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych Antonina Scalii.