Prawie 25 proc. skarg wniesionych do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w ubiegłym roku nie została rozpatrzona ze względu na braki formalne. To efekt zaostrzenia od 1 stycznia 2014 r. procedur dotyczących składania aplikacji.

Zmiany w regule 47 regulaminu trybunału obejmowały przede wszystkim wprowadzenie nowego, bardziej zwięzłego formularza skargowego oraz nowy sposób oceny dochowania przez skarżącego sześciomiesięcznego terminu na wniesienie skargi, który biegnie od momentu wydania prawomocnego orzeczenia przez najwyższy krajowy sąd odwoławczy.

Zasadą stało się, iż wszelkie informacje przedłożone przez skarżącego w formularzu trybunał musi uznać za wystarczające dla określenia natury i zakresu skargi bez konieczności żądania dodatkowych danych i dokumentów. W regulaminie ETPC określono też, że załączniki dołączone do formularza skargi nie powinny przekraczać 20 stron, a dołączane dokumenty powinny być uszeregowane według daty, ponumerowane i łatwe do zidentyfikowania.

Ponadto zgodnie ze zmienionym brzmieniem reguły za datę złożenia skargi uznaje się dzień, w którym do ETPC wysłany został właściwie wypełniony formularz.

Jak wynika jednak z opublikowanego niedawno raportu, prawie jedna czwarta aplikacji, czyli 12,2 tys. spośród wszystkich 52,7 skarg, jakie wpłynęły w 2014 r. do trybunału strasburskiego, została odrzucona przez jego kancelarię ze względu na niespełnienie wymogów regulaminowych. Cztery najczęściej pojawiające się błędy formalne to wykorzystywanie starego formularza skargowego, niezamieszczenie streszczenia sprawy w formularzu, brak załączonych decyzji i dokumentów, czyli materiału dowodowego kluczowego dla sprawy, a także brak załączonych kopii orzeczeń dowodzących, że aplikant wyczerpał wszystkie dostępne mu środki krajowe.

Trybunał pozytywnie ocenia jednak funkcjonowanie ostrzejszych procedur, podkreślając, że komórki odpowiedzialne za sprawdzanie aplikacji zostały znacząco odciążone, skargi są lepiej uporządkowane, a ich analiza stała się łatwiejsza.