Minister sprawiedliwości odpowiadał przez kilka godzin na pytania śledczych - poinformował portal TVN24.pl. Prokuratorzy ustalają w jaki sposób otrzymał on pozwolenie na broń palną. Przesłuchanie ma związek ze sprawą łódzkich policjantów, którzy mieli załatwiać wpływowym osobom broń bez konieczności zdawania egzaminów.

- Minister Grabarczyk został przesłuchany w związku z jednym z wątków naszego postępowania. Dotyczy on nieprawidłowości w procedurze praktycznej części egzaminu na posiadanie broni - tłumaczy portalowi Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wlkp. I dodaje: - Są wątpliwości co do tego, czy zgodnie z przepisami został przeprowadzony egzamin praktyczny obecnego ministra sprawiedliwości.

Samo śledztwo, w którym zeznania składał szef resortu sprawiedliwości, dotyczy nieprawidłowości do jakich miało dochodzić w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Łodzi przy egzaminach i wydawaniu zezwoleń na bron palną.

TVN24.pl dowiedział się w ostrowskiej prokuraturze, że śledczy zdobyli dowody na nieprawidłowości przy egzaminach, w tym także ministra Grabarczyka. Korupcji nie potwierdzono.

PS/źródło: TVN24.pl