Wykonywana w sposób zorganizowany, ciągły i mająca charakter także niezarobkowy– nowa definicja profesjonalnego biznesu to konieczność rejestracji i dodatkowe obowiązki podatkowe dla wielu podmiotów
Projekt założeń ustawy – Prawo działalności gospodarczej, który został przygotowany przez Ministerstwo Gospodarki, przewiduje zmianę definicji działalności gospodarczej. Będzie nią nie tylko działalność zarobkowa, ale także mająca inny cel gospodarczy. Obowiązująca definicja zawarta w art. 2 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 672 ze zm.) jest odmienna od występującej na gruncie prawa Unii Europejskiej. Bo w świetle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE cechą działalności gospodarczej jest odpłatność, lecz nie musi być ona prowadzona dla zysku.
– Urealnienie definicji przyczyni się do większej pewności i przewidywalności prawa – przekonują przedstawiciele resortu.
Przełomu nie będzie
Nie dostrzega go dr Mariusz Bidziński, szef departamentu prawa gospodarczego w kancelarii Chmaj i Wspólnicy. Twierdzi, że nowa konstrukcja – choć na pozór mogłoby się tak wydawać – nie stanowi nowatorskiego rozwiązania.
– W obrocie prawnym od lat istnieje inne rozwiązanie, niewymagające od podmiotu prowadzenia działalności tylko w charakterze zarobkowym – mówi.
Ma na myśli spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Zgodnie z brzmieniem art. 151 par. 1 kodeksu spółek handlowych spółka z ograniczoną odpowiedzialnością może być utworzona przez jedną albo więcej osób w każdym celu prawnie dopuszczalnym. A zatem nie tylko zarobkowym.
Zmiana definicji jednak będzie miała skutki zarówno dla praktyki orzeczniczej, jak i dla rozszerzenia kręgu podmiotów objętych określonymi obowiązkami. Obecnie w orzecznictwie ugruntowany jest pogląd, że o zarobkowym charakterze działalności gospodarczej decyduje sam zamiar osiągnięcia zysku, nie zaś jego faktyczne osiągnięcie. Problemy jurysdykcyjne w tym zakresie powinny się skończyć.
– Zniesienie przesłanki zarobkowego charakteru wpłynęłoby na rozszerzenie zakresu pojęcia działalności gospodarczej i objęcie nim także podmiotów prowadzących działalność odpłatnie, ale bez zamiaru osiągnięcia zysku – potwierdza Karol Połosak, prawnik w kancelarii Kochański Zięba Rapala i Partnerzy.
Korzyść nie dla wszystkich
Kogo w praktyce będzie dotyczyła nowa definicja? Adwokat Małgorzata Krzyżowska wymienia długą listę. Zaczyna od spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych, wokół których pojawiało się w ostatnich latach wiele wątpliwości.
– Uznanie kas jako działalności gospodarczej będzie miało bezpośredni skutek w zakresie obowiązków podatkowych. Dotychczas uznawano, iż podmioty te nie prowadzą działalności gospodarczej – tłumaczy mec. Krzyżowska.
Za prowadzących działalność gospodarczą zostaną także uznani wspólnicy spółek kapitałowych. Do tej pory, zgodnie choćby z wyrokiem Sądu Najwyższego z 27 kwietnia 2012 r. (sygn. akt V CSK 211/11), działalność prowadziła wyłącznie spółka, a nie wspólnik.
Zdaniem mec. Krzyżowskiej nowe przepisy wpłyną na zmianę przepisów podatkowych. Jak twierdzi, w praktyce opodatkowane zostanie m.in. szersze grono blogerów. Dziś w przypadku gdy ktoś pisze blog hobbystycznie, nie prowadząc w tym zakresie działalności gospodarczej i poza ramami swojej pracy zawodowej, może uniknąć obowiązków podatkowych.
Dr Bidziński podkreśla z kolei, że inaczej zacznie być wykorzystywana umowa spółki cywilnej. Obecnie, zgodnie z art. 860 kodeksu cywilnego, wspólnicy zobowiązują się dążyć do osiągnięcia wspólnego celu gospodarczego – a więc w praktyce spółka nastawiona jest na zarobek. Gdy przedsiębiorcami zaczną być podmioty nienastawione na zysk, powinno zwiększyć się wykorzystywanie spółek do celów społecznych.
Łyżka dziegciu
Dr Bidziński zwraca jednak również uwagę na ryzyko wynikające z nowych przepisów. Jego zdaniem charakter prowadzonej działalności (czyli to, czy działalność jest nastawiona na zarobek) powinien być uwzględniany w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Miałoby to korzystny wpływ na pewność obrotu między przedsiębiorcami.
Zmienić może się też sytuacja organizacji nonprofit.
– Obecnie za działalność gospodarczą nie jest uznawana działalność charytatywna, społeczna, kulturalna ani inna, mieszcząca się w ramach określenia „nonprofit” – wyjaśnia Karol Połosak.
Tyle że – zdaniem eksperta – jeśli nowa definicja nie będzie zawierać elementu zarobkowości, to pozostała jej część powinna zostać odpowiednio dostosowana. Tak by nie było wątpliwości, że działalność nonprofit nie zostanie uznana za gospodarczą. Dla wielu gałęzi prawa, w tym podatkowego, istotne jest rozróżnienie pomiędzy działalności gospodarczą a charytatywną, społeczną czy kulturalną.
– W mojej ocenie planowana nowa definicja jest nieprecyzyjna, niejasna i będzie skutkowała rozbieżnym orzecznictwem sądów w sprawach opartych na przepisach nowej ustawy. Nie sprzyja to ani podmiotom działającym w celach innych niż zarobkowy, ani pogłębianiu zaufania obywateli do organów państwa – ocenia mec. Krzyżowska.
Etap legislacyjny
Projekt założeń w uzgodnieniach wewnątrzresortowych