Podatnik, który otrzymał od dostawcy dokument wskazujący na fikcyjność transakcji, nie odliczy poniesionych wydatków, niezależnie od tego, czy wiedział o oszustwie – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.

Sąd podkreślił, że taka wykładnia jest w interesie samego podatnika. „Brak zaliczania wydatków udokumentowanych pustymi fakturami do kosztów podatkowych ma na celu ochronę podatników, bo nie będą oni wciągani w przestępcze procedery” – wyjaśnił sędzia Bogusław Dauter.
Wyrok dotyczy przedsiębiorcy, który w ramach prowadzonej działalności transportowej kupował olej napędowy. Wydatki zaliczył do kosztów podatkowych. Zakwestionował to urząd skarbowy. Stwierdził, że faktury nie dokumentowały faktycznego obrotu, bo firma, od której przedsiębiorca nabył paliwo, kupiła od swoich kontrahentów olej opałowy, a następnie wprowadziła go do obrotu jako olej napędowy.
Przedsiębiorca zaskarżył tę decyzję do Izby Skarbowej w Łodzi, ale bezskutecznie. Izba uznała, że podstawa opodatkowania powinna być ustalana na podstawie prawidłowych i rzetelnych dowodów z ksiąg podatkowych, a nie są nimi dokumenty, które nie obrazują rzeczywistego przebiegu zdarzeń gospodarczych.
Tak samo orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi. Nie miał wątpliwości, podobnie jak organy podatkowe, że przedsiębiorca faktycznie zapłacił za olej napędowy. Stwierdził jednak, że faktury potwierdzające transakcje nie mogły być uznane za dowód księgowy. Bez znaczenia – zdaniem WSA – jest to, czy podatnik miał świadomość co do charakteru działalności swojego dostawcy i skutków zawieranych z nim umów. Skoro fikcyjna faktura nie dokumentuje zdarzenia gospodarczego, to nie może być dowodem – orzekł WSA.
Tego samego zdania był NSA. Sędzia Bogusław Dauter podkreślił, że skoro przedsiębiorca uzyskał przychód, to oznacza, że dysponował paliwem. Jednak – zdaniem NSA – zdarzenie, które spowodowało powstanie kosztów podatkowych, nie zaistniało w takich okolicznościach, o jakich mówił przedsiębiorca.
Według NSA, gdyby organy podatkowe pozwoliły w takich okolicznościach zaliczać wydatki do kosztów, to prowadziłoby to do legalizacji bezprawnego działania w obrocie gospodarczym.
Fikcyjne faktury to również powód odmowy przez organy podatkowe i sądy prawa do odliczania naliczonego VAT. Ostatnio NSA nabrał jednak wątpliwości, czy nie pozwolić na odliczenie podatku, w sytuacji gdy ani podatnik, ani organy podatkowe nie są w stanie ustalić tożsamości rzeczywistego dostawcy towaru. Z tego powodu skierował pytanie prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości UE (postanowienie z 6 marca 2014 r., sygn. akt I FSK 516/13).
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 27 marca 2014 r., sygn. akt II FSK 1006/12. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia