Zdaniem prawniczki z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, ponowna izolacja po wyjściu z więzienia byłaby naruszeniem podstawowych praw. Dlatego - jak przewiduje Barbara Grabowska - gdyby ustawa weszła w życie byłaby niezgodna z Konstytucją i Europejską Konwencją praw Człowieka.
Jej zdaniem, godziłaby w artykuł 31. konstytucji mówiący o wolności jednostki. Nowe prawo mogłoby też być zaskarżone do Strassburga, bo naruszałoby artykuł 5 Konwencji mówiący o wolności osobistej, ale też artykuł 7 zakazujący ponownego karania za ten sam czyn.
Rząd przyjął projekt ustawy o postępowaniu wobec osób zaburzonych psychicznie stwarzających zagrożenie dla życia, zdrowia lub wolności seksualnej. Chodzi o tych przestępców, którzy po odbyciu wyroku wyjdą na wolność, ale jest wielce prawdopodobne, że znów dopuszczą się najcięższych zbrodni.
Zgodnie z ustawą, będą mogli być izolowani i przymusowo leczeni w specjalnym ośrodku. Jak wyjaśniał po posiedzeniu rządu minister Bogdan Zdrojewski, do projektu pozytywnie odnieśli się szefowie resortów zdrowia i spraw wewnętrznych. Minister Zdrojewski podkreślił, że ustawa nie jest łatwa, ale zdaniem rządu problemu nie należy lekceważyć.
Zgodnie z ustawą musiałby powstać specjalny ośrodek, gdzie byli przestępcy podlegaliby izolacji i leczeniu. Bardziej humanitarne, ale też tańsze zdaniem Barbary Grabowskiej byłoby objęcie zaburzonych psychicznie groźnych przestępców nadzorem policyjnym.
Nowe przepisy będą dotyczyć seryjnych morderców i gwałcicieli, w tym także skazanych za takie przestępstwa w PRL, którym na mocy amnestii w 1989 r. karę śmierci zamieniono na 25 lat więzienia. Osoby takie mają wyjść na wolność w 2014 roku.