Posłowie PO wracają do tematu spółdzielni mieszkaniowych. Podpisało się pod nim 50 posłów. Poprzedni projekt został wycofany m.in. dlatego, że kilku posłów zrezygnowało z poparcia.

Głosowanie bezpośrednie

W nowej wersji posłowie proponują, aby w dużych spółdzielniach mieszkaniowych (powyżej 500 członków) prezesów, członków zarządu i rady nadzorczej wybierali członkowie w bezpośrednim głosowaniu. W tym samym trybie mają także zapadać inne ważne decyzje, np. o połączeniu się z inną spółdzielnią, o podziale spółdzielni, o postawieniu spółdzielni w stan likwidacji, zbyciu nieruchomości.
– Ta zmiana służy demokratyzacji życia w spółdzielniach – tłumaczy Lidia Staroń (PO).
– To pomieszanie reżimów prawnych. Nie ma sensu wprowadzanie zasad prawa administracyjnego i wyborczego do prawa korporacyjnego, które obowiązuje w spółdzielniach. Mają powstać okręgi wyborcze, listy kandydatów, komitety wyborcze, jak w wyborach powszechnych. A przecież są to wybory do organów osoby prawnej – dziwi się Grzegorz Abramek, wiceprezes Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych.
Dziś prezesa i zarząd wybiera rada nadzorcza w konkursie. Członków rady wybierają spółdzielcy na zebraniu walnym.
– Zainteresowanie zebraniem walnym niestety nie jest duże. W wyborach bezpośrednich może być tylko gorzej z frekwencją – dodaje Grzegorz Abramek.
Jego zdaniem cały projekt to zasłona dymna dla zmiany zasadniczej – likwidacji spółdzielni mieszkaniowych.
– Do tego prowadzi bowiem proponowane wprowadzenie zasady, że z chwilą wyodrębnienia w spółdzielni pierwszego lokalu powstaje z mocy prawa wspólnota mieszkaniowa – uważa Abramek.

Internet i grunt

Posłowie chcą też wprowadzić obowiązek prowadzenia przez spółdzielnie mieszkaniowe strony internetowej i zamieszczania na niej dokumentów. Część z nich byłaby powszechnie dostępna (statut, regulaminy), pozostałe byłyby dostępne tylko dla członków.
– To absurd. Nie jesteśmy molochem, nasza spółdzielnia to tylko 3 budynki. Nie mamy strony internetowej. Jej założenie to niepotrzebny wydatek – uważa prezes kameralnej spółdzielni w stolicy.
– Nie tylko nie zwiększy to kosztów funkcjonowania spółdzielni, ale wręcz spowoduje, że jej funkcjonowanie będzie tańsze, sprawniejsze, bardziej transparentne i wygodniejsze dla spółdzielców – przekonuje jednak posłanka Staroń.
Posłowie chcą też ułatwić spółdzielniom mieszkaniowym nabycie gruntów o nieuregulowanym stanie prawnym. Rezygnują jednak z dotychczas proponowanego zasiedzenia na rzecz instytucji przemilczenia (takie rozwiązanie proponował Sąd Najwyższy). Spółdzielnia nabędzie więc grunty po 2 latach od wejścia w życie ustawy pod warunkiem całkowitej bierności ich właściciela.
Zmiany proponowane przez posłów mają wejść w życie 1 stycznia 2013 r. Projekt PO ułatwia tworzenie wspólnot w spółdzielniach mieszkaniowych i wykup lokali na własność. Poszerza także możliwość kontrolowania zarządu.

Etap legislacyjny
Projekt złożony w Sejmie