Wojewoda mazowiecki wprowadza na stadiony zasady odpowiedzialności zbiorowej – taki wniosek, zdaniem prawników, można wyciągnąć z jego rekomendacji w zakresie poprawy bezpieczeństwa na stadionach województwa mazowieckiego podczas rundy jesiennej 2012 r.
Zgodnie z nią osoby wnoszące na trybuny oprawy meczowe (tzw. sektorówki) odpowiadać mają za to, że nie będą one wykorzystane jako element uniemożliwiający lub utrudniający rozpoznanie osób łamiących prawo. Jeżeli tak się stanie, klub zobowiązany będzie do wydania zakazu klubowego na osobę wnoszącą na okres co najmniej jednego pełnego sezonu piłkarskiego.
Przedstawione zapisy łamią podstawowe zasady prawa karnego – ostrzegają prawnicy.
– Wojewoda chce karać osobę wnoszącą oprawę za zachowanie innej osoby, łamiącej prawo. Narusza to zasadę indywidualizacji odpowiedzialności karnej, znaną prawu karnemu co najmniej od oświecenia – zauważa dr Marcin Warchoł, karnista z Uniwersytetu Warszawskiego.
Inni eksperci reagują podobnie.
– Określenie osoby odpowiedzialnej, jak przypuszczam, ma uniemożliwić rozmycie odpowiedzialności. Organizator meczu powinien wiedzieć, kto jest osobą wnoszącą oprawę, oraz mieć możliwość wyciągnięcia wobec niej konsekwencji.

Zgodnie z art. 57a ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych kto w miejscu i w czasie trwania masowej imprezy sportowej używa elementu odzieży lub przedmiotu w celu uniemożliwienia lub istotnego utrudnienia rozpoznania osoby, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 2 tys. zł.

Ta rekomendacja generalnie zasługuje na aprobatę, tyle że odpowiedzialność osoby wnoszącej sektorówkę powinna być zredukowana do zachowań przez nią zawinionych. Zawsze może się przecież zdarzyć eksces – wtóruje prokurator Cezary Kąkol, autor komentarza do ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych.
Zdaniem prawników wątpliwości budzi również postanowienie dotyczące zakazu klubowego.
– Postulat karania zakazem klubowym z oznaczeniem dolnej jego granicy na co najmniej 1 rok narusza przede wszystkim odwieczną zasadę, że przestępstwem jest czyn zabroniony pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia – zauważa dr Warchoł.
I dodaje, że ani ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych (do której odwołuje się wojewoda), ani kodeks karny, kodeks wykroczeń czy inna ustawa nie przewidują karania osoby wnoszącej oprawę, jeśli oprawa ta zostanie wykorzystana jako element uniemożliwiający lub utrudniający rozpoznanie osób łamiących prawo.
– Kategoryczny nakaz wydawania zakazu klubowego nie znajduje oparcia w ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych. Organizator, zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy, ma uprawnienie, a nie obowiązek wydania zakazu. Ustala on samodzielnie, czy nałożyć zakaz, czy nie – wyjaśnia prokurator Cezary Kąkol.
Rekomendacje przedstawione przez wojewodę są pośrednio wiążące dla klubów.
– Zgodnie z art. 34 ust. 1 ustawy wojewoda będzie mógł zamknąć stadion z uzasadnieniem, że nie spełnia on wymogów bezpieczeństwa, jako że jego rekomendacje nie są wprowadzane w życie – wyjaśnia skutek pomysłu wojewody Marcin Warchoł.

Podstawa prawna
Ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych (Dz.U. z 2009 r. nr 62, poz. 504 z późn. zm.)