Ograniczenie wynagrodzenia, jakie płaci jedna telewizja drugiej za wykorzystanie krótkich fragmentów informacji o chętnie oglądanych wydarzeniach, np. o meczach piłki nożnej, jest uzasadnione. Wprowadza to stosowną równowagę między prawami podstawowymi – uznał rzecznik Trybunału Sprawiedliwości Yves Bot.
Dyrektywa o audiowizualnych usługach medialnych umożliwia nadawcom uzyskiwanie wyłączności na transmisje z wydarzeń szczególnie interesujących szeroką publiczność. Dotyczy to m.in. piłki nożnej.
Nadawca, który nabył tego rodzaju wyłączne prawo, musi jednak zezwolić innym na wykorzystywanie krótkich fragmentów relacji po to, by mogli przygotowywać własne informacje.
Dlatego uprawniony nadawca powinien udostępnić zainteresowanym swój sygnał, a cena kawałków relacji nie może przewyższać kosztów związanych z tym udostępnieniem.
O opinię zwrócili się Austriacy. Spółka Sky, rozpowszechniająca satelitarny, kodowany kanał telewizyjny, nabyła bowiem wyłączne prawa do transmisji niektórych meczów Ligi Europejskiej.
Za licencję zaś i wyprodukowanie programów transmitujących zawody zapłaciła wiele milionów euro.
Na wniosek austriackiego nadawcy publicznego organ regulacyjny w dziedzinie łączności tego kraju nakazał jednak spółce Sky umożliwienie nadawania przez telewizję publiczną (ORF) krótkich relacji z meczów z udziałem austriackich drużyn. ORF miał zapłacić Sky jedynie koszty udostępnienia sygnału.
Te zaś równały się zeru. Sky poskarżył się do austriackiej federalnej rady ds. łączności. Rada zwróciła się do Trybunału Sprawiedliwości o ocenę, czy ograniczenie prawa do zapłaty za obowiązkowo udostępniane fragmenty kosztownej w produkcji jest uzasadnioną ingerencją w swobodę prowadzenia działalności gospodarczej.
Urząd nie był też pewny, czy nie zostaje w ten sposób naruszone również prawo własności posiadaczy praw wyłącznych.
Rzecznik generalny TS przyznał, że swoboda działalności gospodarczej i prawo własności są chronione na mocy Karty praw podstawowych Unii Europejskiej.
Uznał również, że sporny przepis dyrektywy narusza te prawa, ponieważ posiadacze wyłącznych praw do transmisji nie mogą swobodnie ustalać cen za udostępnianie fragmentów swoich produkcji. Podkreślił jednak, że jest to całkowicie uzasadnione.
Dlatego doszedł do wniosku, że przepis nakazujący udostępnianie fragmentów ważnych relacji innym nadawcom nie jest sprzeczny z Kartą praw podstawowych.

Opinia rzecznika generalnego TS z 12 czerwca 2012 r. w sprawie C-283/11.