Należy znieść immunitet przysługujący sędziom i prokuratorom lub przynajmniej ograniczyć jego zakres do czynów związanych ze sprawowaniem przez nich urzędu – twierdzą politycy PiS.

Taki postulat znalazł się w programie wyborczym tej partii. Zdaniem polityków pomoże to uzdrowić polski wymiar sprawiedliwości. PiS uważa bowiem, że „korporacja sędziowska jest praktycznie niezależna od państwa, sama decyduje, kto zostanie do niej dopuszczony i kto będzie w niej awansował.” Jednocześnie PiS deklaruje, że zmieni tę sytuację, szanując sędziowską niezawisłość.

Formalny i materialny

Sędziom i prokuratorom przysługują dwa rodzaje immunitetu – materialny i formalny. Ten pierwszy powoduje, że nie mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności za działania wchodzące bezpośrednio w zakres sprawowania swojej funkcji. Oznacza to, że nie można ich ukarać np. za wystąpienia w sądzie.

Natomiast immunitet formalny powoduje, że od dnia powołania prokurator i sędzia nie może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej ani tymczasowo aresztowany. Aby tak się stało, zgodę najpierw muszą wydać sądy dyscyplinarne.

Pomysł zniesienia lub ograniczenia tej ochrony krytykują eksperci.

– Immunitet ma służyć niezawisłości sędziów. A przede wszystkim ma ich zabezpieczać przed wszelkimi ingerencjami ze strony władzy wykonawczej – tłumaczy Marek Chmaj, prof. z Wyższej Szkoły Handlu i Prawa.

Podkreśla, że bez immunitetu niezawisłość sędziowska stanie się pustym hasłem.

Ponadto obecny system sprawdza się w praktyce, więc nie ma powodu, żeby go zmieniać.

– Sędziowie nie nadużywają immunitetu – mówi Marek Chmaj.

Dodaje, że tak jak w każdym zawodzie, tak wśród sędziów i prokuratorów zdarzają się czarne owce, ale nie można z powodu kilku osób zmieniać zasad.

Zmiana konstytucji

Likwidacja immunitetu sędziowskiego byłaby wyjątkowo trudna do przeprowadzenia, gdyż wymagałaby zmiany konstytucji. Aby tego dokonać, za ustawą zmieniającą ustawę zasadniczą musi głosować 2/3 posłów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Drugi etap legislacyjny to oczywiście głosowanie w Senacie, gdzie za przyjęciem nowelizacji musi głosować bezwzględna większość senatorów, a na sali nie może być ich mniej niż połowa ustawowej liczby.

– Nawet jeżeli dana partia wygrałaby wybory, to uzyskanie takiego konsensusu w parlamencie byłoby bardzo trudne – ocenia Marek Chmaj.

Inaczej jest w przypadku prokuratorów. Aby znieść immunitet tej grupie zawodowej, nie trzeba zmian konstytucji – wystarczy nowelizacja ustawy o prokuraturze.

– Mimo że prokuratury nie ma wymienionej w konstytucji, należy pamiętać, że jest to organ strzegący sprawiedliwości. Zakres immunitetu prokuratorskiego jest zatem adekwatny do zadań wykonywanych przez śledczych – ocenia Marek Chmaj.