W stanie nietrzeźwości nie będzie można zjeżdżać na nartach, a dorośli będą musieli dopilnować, by ich pociechy jeździły na stokach w kaskach ochronnych.
Sejm odrzucił poprawkę Senatu do ustawy o ratownictwie górskim, która proponowała finansowanie ratownictwa ze środków pochodzących z opłat za wstęp do parków narodowych. Posłowie przychylili się natomiast do propozycji senatorów, by dać dyrektorom parków narodowych wgląd do rejestru działań ratowniczych podejmowanych na ich terenie.

Kaski obowiązkowe

Uchwalony został natomiast przepis o obowiązku jazdy w kasku ochronnym przez narciarzy i snowboardzistów, którzy nie mają skończonych 16 lat życia. Oznacza to, że już w najbliższym sezonie powróci wymóg jazdy w kasku przez młode osoby.
Za dopuszczenie do jazdy bez kasku młodych narciarzy opiekunowie narażą się na karę grzywny.
Przepisy zabronią też uprawiania narciarstwa lub snowboardingu w stanie nietrzeźwości (ponad 0,5 promila) lub pod wpływem środka odurzającego. Za korzystanie z tras zjazdowych w stanie nietrzeźwości będzie groziła kara grzywny. Taka sama kara ma grozić także tym, którzy jeździć będą pod wpływem środków odurzających.
Nowe przepisy wymagają, by narciarze przed jazdą zapoznali się z zasadami korzystania z danego terenu, stosowali się do ustawionych znaków na trasach czy zjeżdżali z prędkością dostosowaną do ich umiejętności.

Kontrola zabezpieczeń

Osoby zarządzające zorganizowanymi terenami narciarskimi będą musiały odpowiednio przygotować trasy, oznakować je i zabezpieczyć. Chodzi tu np. o zabezpieczenie i oznakowanie przeszkód, których nie da się usunąć. Ponadto codziennie będą musieli przeprowadzać kontrolę zabezpieczeń, oznakowania i stanu przygotowania terenów, obiektów i urządzeń na terenach narciarskich. Takie czynności mają wykonywać przed otwarciem obiektów, jak i po ich zamknięciu. Zarządzający terenem narciarskim będzie mógł odmówić wstępu albo nakazać opuszczenie takiego terenu osobie, której zachowanie wyraźnie wskazuje, że jest pod wpływem środków odurzających.

Bez prawa śniegu

Osoby zarządzające będą zobowiązane do prowadzenia rejestru wypadków. Ma on zawierać m.in. dane osoby, której udzielono pomocy, rodzaj urazu, imiona i nazwiska ratowników udzielających pomocy. Dane te powinny być przechowywane.
Nowe przepisy nie regulują natomiast tzw. prawa śniegu (możliwości wytyczania tras narciarskich przez cudze grunty), o co w niektórych turystycznych miejscowościach toczy się spór między właścicielami wyciągów a mieszkańcami.
Ustawa trafi teraz do podpisu prezydenta.