Prezydent Bronisław Komorowski opowiada się za uproszczeniem procedur w postępowaniu administracyjnym. Nie wyklucza poparcia dla powstającego w NSA projektu zmian w Prawie o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.

W środę w Pałacu Prezydenckim odbyło się kolejne spotkanie w ramach Forum Debaty Publicznej "Sprawne i służebne państwo" pt. "Obywatel wobec administracji. Konieczne zmiany w postępowaniu administracyjnym".

W swoim wystąpieniu prezydent Komorowski podkreślał, że głównym celem administracji powinna być "ochrona istotnych elementów interesów obywateli". Tymczasem - jak mówił - jednym z najistotniejszych problemów w relacjach obywatel-państwo jest "utrzymujące się poczucie własnej słabości obywatela w jego kontaktach z administracją".

Prezydent podkreślał, że procedury postępowania administracyjnego są jednym z elementów "dobrze zorganizowanego i dobrze funkcjonującego państwa", dlatego ważne jest, by były one "możliwie proste, zrozumiałe". Wiedzę na ich temat - dodał Komorowski - należy upowszechniać wśród obywateli.

Komorowski podkreślił, że kwestie niezbędnych zmian w postępowaniu administracyjnym będą przedmiotem "troski prezydenckiej" przez całą kadencję.

W debacie w Pałacu Prezydenckim wziął również udział prezes NSA prof. Roman Hauser, który przedstawił m.in. projekt zmian w ustawie Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.

Projekt ten, opracowywany w NSA, dotyczyć ma m.in. kwestii dyscyplinowania organów administracji publicznej do wykonywania orzeczeń sądów administracyjnych, w tym określenia form i procedur umożliwiających zapewnienie większej wykonalności tych orzeczeń.

Ponadto zmiany dotyczyć będą zwiększenia możliwości orzekania reformatoryjnego przez NSA; ograniczenia kompetencji kasacyjnego orzekania przez organy administracji publicznej i uproszczenia postępowania przed wojewódzkim sądem administracyjnym.

Projekt ma zostać jesienią przekazany prezydentowi. Hauser zapowiedział, że zwróci się wtedy do prezydenta, by rozważył przedstawienie projektu parlamentowi jako własnej inicjatywy ustawodawczej.

"Z największym zainteresowaniem oczekuję na ewentualne propozycje" - odpowiedział prezesowi NSA prezydent Komorowski.

O potrzebie zmian w systemie postępowania administracyjnego mówił też prof. Zygmunt Niewiadomski ze Szkoły Głównej Handlowej. Wskazywał m.in., że obecnie "jedna merytoryczna sprawa dzielona jest na szereg odrębnych postępowań administracyjnych", z których każde może być oddzielnie skarżone.

"W rezultacie mamy system, w którym wszyscy oceniają, korygują, a nie ma kto orzekać"

"Przykładów jest wiele, można choćby podać przykład pozwolenia na budowę, aby je uzyskać wcześniej toczy się kilkanaście postępowań administracyjnych" - mówił ekspert.

Ocenił, że w postępowaniu administracyjnym rozbudowany jest tok instancji. "Mamy dwie instancje administracyjne, dwie instancje sądowo-administracyjne, przy czym jedna w zasadzie jest instancją orzekającą, wszystkie trzy pozostałe to instancje działające, na dobrą sprawę, kasacyjnie" - uważa prof. Niewiadomski.

"W rezultacie mamy system, w którym wszyscy oceniają, korygują, a nie ma kto orzekać, pozostaje zjawisko osamotnienia organu pierwszej instancji orzekającego merytorycznie w sprawie" - powiedział.

Zdaniem eksperta, rozważyć należy także wprowadzenie do postępowania administracyjnego zasady mówiącej, że to na organie administracji, a nie obywatelu, ciąży obowiązek zebrania danych w toczącym się postępowaniu i uzyskania stosownych opinii i uzgodnień.

Podsekretarz stanu w MSZ Maciej Szpunar mówił, że Polska jest stosunkowo młodą demokracją w porównaniu z innymi państwami członkowskimi UE, dlatego pewne rzeczy przyswajamy nieco później niż dojrzałe demokracje, ale też z drugiej strony przyjmujemy rozwiązania nowoczesne, odpowiadające wyzwaniom współczesnej administracji. "Relacje obywatel-państwo świadczą o dojrzałości cywilizacyjnej państwa, dojrzałości systemu demokratycznego" - uważa Szpunar.