Ustawa o licencjach prawniczych jest potrzebna, aby formalnie uregulować rynek usług prawniczych, które są obecnie świadczone w oparciu o ustawę o swobodzie działalności gospodarczej.

Wiele się ostatnio mówi o ułatwieniach dla szarego obywatela i przedsiębiorców w ramach ich niełatwej egzystencji z przepisami w tle. Prawo jest skomplikowane, prawnicy drodzy albo ich nie ma. Słowem, niespecjalnie jest się z czego cieszyć. Co prawda felieton znajdzie się w dodatku dla profesjonalistów, warto mimo wszystko zawrzeć w nim kilka prostych uwag, skierowanych do nieprofesjonalistów. Przede wszystkim prawo będzie coraz bardziej skomplikowane ze względu na przeklejanie na grunt polski, często bezrefleksyjnie, zasobów prawa europejskiego. Będzie to potęgowane poprzez miksowanie z różnym skutkiem z poprzednimi przepisami sprzed wejścia, czego przykładem jest np. ustawa o podatku od towarów i usług. Do tego dochodzi swobodna twórczość rządu w ramach inicjatywy ustawodawczej oraz samych posłów. W dalszej kolejności tzw. bublami prawnymi zajmuje się Trybunał Konstytucyjny, który uznaje je za niezgodne z konstytucją. Dużo z tego nie jest korygowane w procesie legislacyjnym i orzeczenia Trybunału nie są respektowane w czasie przeznaczonym do uchylenia oprotestowanych przepisów. Dla nieprofesjonalistów najważniejsze jest jednak zabłysnąć złotym zębem swojej kreatywności przed elektoratem i produkować dalsze akty prawne. W tym wszystkim na co dzień siedzą prawnicy, jedna z bardziej nielubianych, także przez nieprofesjonalistów, grup zawodowych. Nielubiana za to, że naród musi z nich (coraz częściej) korzystać, np. ze względu na niezrozumiale i niespójne przepisy. Odbywa się to w myśl przysłowia o wieszaniu kowala za czyny Cygana. Jako remedium zalecałbym tutaj - a propos bubli prawnych - zwiększenie liczby prawników zaraz po studiach, uprawnionych do doradzania nieprofesjonalistom w myśl przysłowia - podobny podobnego szuka. No i oczywiście administracyjnie ograniczyć im wynagrodzenia. Tak jak lekarzom w publicznej służbie zdrowia.
MICHAŁ STOLAREK
radca prawny, wspólnik zarządzający w Kancelarii Stolarek & Grabalski. Specjalizuje się w zagadnieniach prawa podatkowego, administracyjnego i cywilnego. Prestiżowe wydawnictwo Chambers Global - the World's Leading Lawyers for Business w edycji na lata 2000-2001 oraz lata 2004-2006 i 2007 wymienia go w grupie rekomendowanych prawników polskich, specjalizujących się w prawie podatkowym. Wykładowca prawa podatkowego na III roku aplikacji radcowskiej w Warszawie.
ikona lupy />
Michał Stolarek, radca prawny, wspólnik zarządzający w Kancelarii Stolarek & Grabalski / DGP