Łatwiej będzie można przewidzieć przejście fali powodziowej, a na terenach zalewowych nie będą już powstawać nowe budynki.
Rada Ministrów przyjęła wczoraj projekt nowelizacji ustawy – Prawo wodne.
Mieszkańcy zagrożonych powodzią gmin dowiedzą się, gdzie i w jaki sposób przejdzie powódź, jeżeli woda wystąpi z koryt rzek.
Takie dane zostaną naniesione na mapy, które będą musiały być uwzględnione w planach zagospodarowania przestrzennego.
Zgodnie z proponowanymi rozwiązaniami dyrektorzy regionalnych zarządów gospodarki wodnej będą musieli przygotować zarówno mapy zagrożenia powodziowego, jak i ryzyka powodziowego.

Specjalne mapy

Pierwsze z nich mają pokazywać obszary narażone na niebezpieczeństwo powodzi. Drugie natomiast mają ilustrować potencjalne negatywne skutki powodzi. Zilustrują one zasięg powodzi przy odpowiednim wezbraniu wody oraz kierunki jej przepływu. Dzięki temu wiadomo będzie, które budynki, osiedla czy drogi są narażone na zalanie i przy jakim poziomie wody.
– Obecnie obowiązujące studia ochrony przeciwpowodziowej zastąpione zostaną mapami zagrożenia i mapami ryzyka powodziowego. Zakłada się, że mapy zagrożenia i ryzyka powodziowego będą stanowiły podstawę dla racjonalnego planowania przestrzennego na obszarach narażonych na niebezpieczeństwo powodzi, a tym samym dla zapobiegania powstawaniu szkód powodziowych – mówi Leszek Karwowski, prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. Dodaje, że granice obszarów zagrożonych powodzią wyznaczone na powyższych mapach mają być uwzględniane w planach zagospodarowania przestrzennego.
Zmiany sprawią, że na obszarach zalewowych nie będzie się można np. budować lub będzie to mocno ograniczone. W dodatku każdy inwestor będzie mógł sprawdzić, czy dany teren jest narażony na takie zagrożenie. Ma to ukrócić m.in. praktykę sprzedawania pod budowę tych miejsc, gdzie domy mogą zostać zalane (np. w okolicach wałów przeciwpowodziowych), co obecnie ma miejsce.

Przepisy trzeba zmienić

Obowiązujące teraz przepisy w zakresie opracowywania dokumentacji planistycznej służącej ochronie przed powodzią są niewystarczające. Nie sprawdziły się przewidziane w prawie obszary bezpośredniego i pośredniego zagrożenia powodzią oraz katalogu zakazów i ograniczeń na tych obszarach – wyjaśnia Leszek Karwowski.
– Wyniki opracowywanych przez dyrektorów regionalne zarządy gospodarki wodnej studiów ochrony przeciw-powodziowej, w których określano te obszary, mogły być egzekwowane dopiero w przypadku wprowadzenia ich ustaleń do planów zagospodarowania przestrzennego gminy – zaznacza. Tłumaczy, że dowolność działania gmin w tym zakresie doprowadziła niejednokrotnie do nieuwzględniania wyników studiów w planach przestrzennych, gdyż ograniczało to zagospodarowanie atrakcyjnych terenów i lokalny rozwój, mimo że był prowadzony na terenach narażonych na niebezpieczeństwo powodzi.
Zgodnie z projektem nowelizacji najwcześniej ma powstać wstępna ocena ryzyka powodziowego – do 22 grudnia 2011 roku. Określi ona obszary, na których istnieje znaczące ryzyko powodzi lub wystąpienie znaczącego ryzyka powodzi jest prawdopodobne. Mapy zagrożenia powodziowego mają powstać do 22 grudnia 2013 roku. W tym samym czasie muszą być gotowe mapy ryzyka powodziowego. Za ich opracowanie odpowiedzialni będą dyrektorzy regionalnych zarządów gospodarki wodnej. Dwa lata później mają powstać plany zarządzania ryzykiem powodziowym obejmujące wszystkie aspekty zarządzania ryzykiem powodziowym.
Co zmieni nowelizacja prawa wodnego:
● powstaną mapy zagrożenia i ryzyka powodziowego
● tereny zalewowe zostaną ujęte w planach zagospodarowania przestrzennego gminy
● zostanie wprowadzony zakaz budowania w okolicy wałów i na terenach zagrożonych zalaniem
● będzie można przewidzieć zasięg powodzi przy określonym poziomie wód
● skuteczniej będzie można ostrzegać osoby z zagrożonych terenów
3 lata
ma Polska na przygotowanie map zagrożenia i ryzyka powodziowego