"Nowelizacja była skutkiem orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, ale jego zaleceń nie spełniła, stąd nasz wniosek do prezydenta, żeby skierował ją do weryfikacji przez Trybunał" - poinformował w czwartek na konferencji prasowej Józef Kot z Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej, wchodzącej w skład konsorcjum.
Według niego, niekonstytucyjność nowelizacji polega przede wszystkim na zaburzeniu równowagi w kształtowaniu tabel wynagrodzeń między organizacjami zbiorowego zarządzania - np. Stowarzyszeniem Filmowców Polskich i ZAiKS-em, które pośredniczą w zbieraniu pieniędzy dla twórców - a reemitentami, czyli platformami satelitarnymi i operatorami kablowymi jak np. CANAL+ Cyfrowy, Polsat Cyfrowy czy Telekomunikacja Polska.
"Ustawa przewiduje, że w kształtowaniu tabel wynagrodzeń absolutny priorytet mają organizacje zbiorowego zarządzania, bo tylko im ta ustawa przypisuje prawo ich proponowania i nikomu więcej" - podkreślił Kot.
Zapis noweli o ustalaniu wielkości tabel wynagrodzeń tylko przez organizacje zbiorowego zarządzania to de facto likwidacja wolnego rynku
Jak ocenił, zapis noweli o ustalaniu wielkości tabel wynagrodzeń tylko przez organizacje zbiorowego zarządzania to de facto likwidacja wolnego rynku. "To tak jakby tylko handlarz na bazarze miał prawo ustalać cenę owoców, a wszyscy te owoce muszą kupić, bo to nie jest tak, że mogą kupić albo nie. Muszą kupić, a on ma prawo ustalić ich cenę" - tłumaczył Kot, dodając, że art. 21 ustawy wymusza na operatorach "zawarcie umowy i zapłatę".
Według konsorcjum, projektowi tabel wynagrodzeń, jeśli jest sporządzony przez przedstawicieli zbiorowych organizacji zarządzania prawami autorskimi, musi towarzyszyć stanowisko (kontrprojekt) przedstawicieli nadawców i reemitentów. Konsorcjum uważa, że ustawa ogranicza możliwość ingerencji przez działającą przy resorcie kultury Komisję Prawa Autorskiego (w jej kompetencjach jest m.in. zatwierdzanie tabel wynagrodzeń) lub sąd w procedurę ustalania stawek.
Ponadto zdaniem konsorcjum, w procesie legislacyjnym nie został uwzględniony głos wielu podmiotów, których nowelizacja dotyczy, a także głosów ekspertów prawa medialnego i autorskiego.
Nowela ustawy o prawie autorskim jest konsekwencją wyroku Trybunału Konstytucyjnego ze stycznia 2006 r.
"W rezultacie powstała ustawa, która łamie konstytucję i tworzy niesprawiedliwe zasady rynkowe. Jeśli prezydent ustawę podpisze, zostaną ustanowione niesprawiedliwe, niezgodne z wyrokiem Trybunału z 24 stycznia 2006 r., zasady ustanawiania tabel wynagrodzeń na poszczególnych polach eksploatacji, skutkujące już w niedalekiej przyszłości zarówno przywróceniem stanu niezgodnego z prawem, jak i następnie eskalacją żądań organizacji zbiorowego zarządzania" - podkreślają w komunikacie przekazanym PAP przedstawiciele konsorcjum.
Konsorcjum Przyjazne Prawo Autorskie jest inicjatywą zrzeszającą największe platformy satelitarne oraz operatorów kablowych: CANAL+ Cyfrowy, Cyfrowy Polsat, Polską Izbę Komunikacji Elektronicznej oraz Telekomunikację Polską.
Nowela ustawy o prawie autorskim, którą 8 lipca Sejm skierował do podpisu prezydenta, jest konsekwencją wyroku Trybunału Konstytucyjnego ze stycznia 2006 r.
Trybunał zakwestionował regulację dotyczącą trybu postępowania przed Komisją Prawa Autorskiego podczas zatwierdzania przedstawianych przez organizacje zbiorowego zarządzania tabel wynagrodzeń za korzystanie z utworów lub artystycznych wykonań. Głównym zarzutem sędziów Trybunału był brak możliwości uczestniczenia w tym postępowaniu, w charakterze strony, użytkowników praw autorskich, czyli tych, którzy tantiemy płacą.