Dostawca powiadomił nasze przedsiębiorstwo, że za towar powinniśmy płacić spółce factoringowej. Ostatnio otrzymaliśmy jednak pismo z banku wspomnianego dostawcy, wskazujące, że wszystkie dokonane już płatności winny były być dokonane na rzecz banku. Co w takim przypadku powinniśmy zrobić?
W sytuacji opisanej przez czytelnika doszło do tak zwanego przelewu wielokrotnego lub próby jego dokonania. Wygląda bowiem na to, że dostawca dokonał najpierw cesji służących mu wobec przedsiębiorstwa, w którym pracuje czytelnik, wierzytelności o zapłatę ceny za towar na finansujący go bank (na zabezpieczenie spłaty kredytu udzielonego dostawcy), a następnie podjął współpracę ze spółką factoringową, na którą przelał te same wierzytelności. Na szczęście, z punktu widzenia przedsiębiorstwa czytelnika, sytuacja jest prosta, a regulują ją przepisy dotyczące przelewu wierzytelności – w szczególności art. 512 zd. 1 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.). Zgodnie z tym ostatnim dopóki wierzyciel zbywający wierzytelność (cedent) nie zawiadomi dłużnika o przelewie, dłużnik ma prawo spełnić świadczenie do rąk cedenta, chyba że w chwili spełnienia świadczenia o przelewie wiedział.
Z przywołanego przepisu zatem wynika, a contrario, że od momentu powiadomienia o przelewie, dłużnik ma obowiązek świadczyć na rzecz nabywcy wierzytelności (cesjonariusza). Cel tego przepisu jest jasny – jest nim ochrona dłużnika, który nie bierze udziału przy dokonywaniu przelewu i nie ma obowiązku czynienia własnych ustaleń co do osoby wierzyciela. Skoro zatem dostawca powiadomił przedsiębiorstwo czytelnika o przelewie na rzecz spółki factoringowej, miał on prawo właśnie jej płacić za dostarczony towar. Inną kwestią jest rozstrzygnięcie, czy spółka factoringowa nabyła przelewaną wierzytelność.
W polskim prawie obowiązuje bowiem zasada, zgodnie z którą nikt nie może przenieść na inną osobę więcej praw, niż te które mu służą. Tym samym, jeżeli dostawca dokonał wcześniej skutecznego przelewu wierzytelności na rzecz banku, nie mógł ich już przenieść na rzecz spółki factoringowej.

Marcin Schulz, radca prawny w kancelarii Linklaters