Skargę do Trybunału w Strasburgu złożyła kobieta, której wnuk popełnił samobójstwo w więzieniu. Był wychowywany przez babkę; w dzieciństwie zdiagnozowano u niego m.in. psychozę i depresję. Skazywany wielokrotnie za kradzież, w 2002 roku został skazany na dziewięć lat więzienia. Karę odbywał w więzieniu w Krasnymstawie.
W sierpniu 2004 roku trafił do szpitala z drgawkami. Przyznał, że połknął tabletki psychotropowe, jakie zapisał mu jeden z więziennych lekarzy. W raporcie z sekcji zwłok napisano, że prawdopodobnie nie przyjmował tabletek, podawanych mu przez pielęgniarkę, ale połknął wszystkie równocześnie.
Trybunał zaznaczył, że w przypadku mężczyzny istniało ryzyko popełnienia samobójstwa, gdyż usiłował to zrobić też wcześniej. Podkreślił, że polskie władze nie potrafiły wytłumaczyć, jakim sposobem mężczyzna zgromadził tak dużą liczbę tabletek. W ocenie Trybunału więzienni lekarze byli odpowiedzialni nie tylko za przepisanie leków skazanemu, ale także za ich właściwe przyjmowanie, zwłaszcza, że chodziło o osobę chorą psychicznie.
Uznał, że Polska naruszyła art. 2 Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, gwarantujący prawo do życia.