Każdy będzie mógł zarabiać na udzielaniu pożyczek przez internet Oprocentowanie transakcji nie będzie mogło przekraczać 26 proc. w skali roku Pieniądze za niesolidnego dłużnika zwróci nam firma ubezpieczeniowa

  •  Każdy będzie mógł zarabiać na udzielaniu pożyczek przez internet
  •  Oprocentowanie transakcji nie będzie mogło przekraczać 26 proc. w skali roku
  •  Pieniądze za niesolidnego dłużnika zwróci nam firma ubezpieczeniowa
ANALIZA
Wprzyszłym roku w polskim internecie pojawią się dwa serwisy (Monetto.pl i Finansowo.pl), które umożliwią przeprowadzanie pożyczek pomiędzy osobami fizycznymi. Transakcje będą odbywały się bez pośrednictwa banków i narzucanych przez nie sztywnych prowizji i oprocentowania.
- Jest to pierwszy tego typu projekt w naszym kraju i zarazem rewolucja w polskiej bankowości - mówi Łukasz Juśkiewicz z IIF Seed Fund, inwestora projektu Monetto.pl.
Sąsiedzkie pożyczki w sieci
Zasady udzielania pożyczek będą zbliżone do tych, jakie obowiązują przy sprzedaży czy zakupie towarów na aukcjach internetowych. Gdy już znajdziemy odpowiednią ofertę osoby, która dysponuje nadmiarem gotówki i zechce się z nami podzielić, będziemy mogli się z nią umówić na odpowiednie oprocentowanie i termin spłaty.
- Umowa będzie zawierana w formie elektronicznej, więc nie będzie bariery podpisywania dokumentów - tłumaczy Łukasz Banach, prezes spółki Prender (wykonawcy serwisu Monetto.pl).
Zawarcie umowy pożyczki przez internet jest dopuszczalne w świetle polskiego prawa.
- Przepisy kodeksu cywilnego nie wymagają tutaj formy pisemnej pod rygorem nieważności, czyli niezachowanie formy pisemnej nie wywołuje nieważności samej umowy - mówi dr Zbigniew Banaszczyk z Uniwersytetu Warszawskiego.
- Mogą tutaj jednak wystąpić problemy z egzekwowaniem spłaty w sądzie. Wszystko zależy od tego, jak taka pożyczka będzie zorganizowana, jak serwisy będą sprawdzać wiarygodność swoich klientów i ich zdolność finansową - tłumaczy dr Bogdan Fischer, radca prawny i partner w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy.
Potrzebne zabezpieczenia
Jednym z elementów, który w pierwszym momencie może odstraszać od pożyczania swoich oszczędności nieznajomym, jest poziom bezpieczeństwa takich transakcji.
Twórcy serwisów pożyczkowych zapewniają jednak, że wdrożą cały pakiet zabezpieczeń - od pewności transakcyjnej, aż po ubezpieczenie i inne mechanizmy.
Co ważne, e-pożyczki będą opierały się na tzw. kręgach zaufania. Użytkownicy serwisów będą mogli występować na aukcjach pod pseudonimami, ale milej będzie widziane ich prawdziwe imię, nazwisko, a nawet zdjęcie.
- Będzie o wiele bezpieczniej, jeżeli pożyczymy pieniądze koledze ze studiów niż nieznajomemu. Liderzy opiekujący się grupami, które prawidłowo i bez opóźnień spłacają pożyczki, będą wynagradzani. Profity będą mieli także ci, którzy będą uczestniczyli w takich grupach - mówi Łukasz Banach.
Najważniejszym zadaniem powstających serwisów będzie weryfikacja osób, które będą pożyczały pieniądze. Monetto.pl będzie sprawdzać nie tylko tożsamość swoich użytkowników, ale zdolność finansową wszystkich internautów, którzy zdecydują się na wzięcie pożyczki. Taka osoba będzie musiała przedstawić swoje zaświadczenie o zarobkach, a pracownicy serwisu będą mogli zweryfikować je u pracodawcy i w Biurze Informacji Kredytowej.
Transakcje będą ubezpieczone
Ważną zaletą e-pożyczek będzie możliwość ich ubezpieczenia. - Będzie ono w naszym serwisie fakultatywne i wchodzą tutaj w grę w dwa warianty: pierwszy dla osób, które biorą pożyczkę i chcą się ubezpieczyć od różnych nieszczęśliwych sytuacji życiowych, drugie ubezpieczenie będzie zapewniać całkowity zwrot pieniędzy dla pożyczkodawców w przypadku nieprawidłowości przy spłacie zobowiązań - mówi Łukasz Banach.
Przy zaciąganiu e-pożyczek będą pewne ograniczenia.
- Nie możemy dopuścić do tego, żeby stały się one wygodnym mechanizmem do prania brudnych pieniędzy. W Monetto.pl będzie można pożyczyć od 50 zł do 25 tys. zł, co i tak nie jest małą kwotą, bo statystyki pokazują, że średnie pożyczki konsumenckie to około 3 tys. zł. Pożyczkobiorca będzie mógł zgłosić się do serwisu, jeśli zaoferuje minimum 500 zł - wyjaśnia Łukasz Juśkiewicz.
Bez wysokiego oprocentowania
- Polskie prawo nie pozwala na udzielanie pożyczek na zbyt wygórowany procent. W takich serwisach nie może też dojść do sytuacji, kiedy ktoś zajmie się stałym i zarazem zawodowym udzielaniem pożyczek przez internet - mówi Marek Król, partner w CMS Cameron McKenna.
Oprocentowanie pożyczki pomiędzy użytkownikami nie może przekroczyć czterokrotności aktualnej stopy lombardowej Narodowego Banku Polskiego, czyli 26 proc. w skali roku.
Poza tym pożyczkodawca, który zainwestuje swoje środki, będzie musiał zapłacić podatek w wysokości 19 proc. od uzyskanego dochodu. Pożyczkobiorca będzie musiał zapłacić podatek od czynności cywilnoprawnych. Jest to 2 proc. od kwoty transakcji, ale nie płaci się, gdy pożyczamy najbliższej rodzinie (niezależnie od kwoty), jeżeli w ciągu trzech lat pożyczymy nie więcej niż 5 tys. zł od jednej osoby lub 25 tys. od wielu osób.
adam makosz
ikona lupy />
Pożyczki w internecie / DGP