Dziesięciu poszkodowanych wystarczy do prowadzenia postępowania grupowego. Pasażerowie będą mogli wspólnie żądać odszkodowania za odwołany pociąg. 60 proc. firm uważa, że pozwy zbiorowe nie będą miały wpływu na ich działalność.
Dziesięciu poszkodowanych wystarczy do prowadzenia postępowania grupowego. Pasażerowie będą mogli wspólnie żądać odszkodowania za odwołany pociąg. 60 proc. firm uważa, że pozwy zbiorowe nie będą miały wpływu na ich działalność.
Odszkodowania za spóźnienie pociągu czy odwołanie wycieczki przez biuro podróży będzie można od 19 lipca dochodzić w większej grupie osób poszkodowanych przez jedno takie samo zdarzenie.
– Jednym z celów ustawy jest umożliwienie konsumentom występowania przeciwko przedsiębiorcom naruszającym ich interesy – mówi adwokat Agnieszka Wiercińska-Krużewska, partner kancelarii Wierciński Kwieciński Baehr.
Firmy coraz częściej umieszczają w umowach postanowienia, które są krzywdzące dla konsumentów, czyli tzw. klauzule abuzywne. Są one stosowane we wzorcach umów rachunku bankowego, ubezpieczenia, dotyczących dostarczania energii elektrycznej czy umów deweloperskich.
– Jak wynika z rejestru niedozwolonych postanowień umowy, liczącego obecnie prawie 500 stron, w tych sektorach i branżach najczęściej dochodzi do stosowania klauzul – podkreśla adwokat Sebastian Pabian z kancelarii CMS Cameron McKenna.
Postępowanie grupowe umożliwi szybsze i skuteczniejsze dochodzenie praw przez osoby pokrzywdzone, które pojedynczo często nie mają szans na wygraną z wielkimi koncernami.
– Nowa regulacja znajdzie zastosowanie w sytuacjach, kiedy indywidualne dochodzenie roszczeń jest nieopłacalne ze względu na niską wartość pojedynczego roszczenia i czas związany z udziałem w procesie cywilnym – tłumaczy radca prawny Artur Sidor z kancelarii Pietrzak & Sidor.
Pozwy zbiorowe będą mogły być składane także przez osoby, które poniosły szkodę na skutek odwołania pociągów w związku ze sporem pomiędzy spółkami kolejowymi.
– W sytuacji gdy spółki kolejowe zapewniają zwrot kosztów biletów za odwołane pociągi, ujednolicenie roszczeń przez osoby, które poniosły szkodę o wartości przekraczającej cenę biletu, może być jednak trudnym zadaniem – wskazuje Sebastian Pabian.
Należy ponadto pamiętać, że nowa ustawa nie modyfikuje zasad odpowiedzialności cywilnej.
– Aby móc dochodzić odszkodowania, grupa konsumentów będzie musiała wykazać, że wskutek nienależytego wykonania umowy o przewóz czy też czynu niedozwolonego przewoźnika, poniosła szkodę – mówi adwokat Rafał Kos z kancelarii Kubas, Kos, Gertner.
Przewoźnik w dalszym ciągu będzie odpowiadał za szkodę spowodowaną przez opóźnienie, o ile będzie ona wynikać z winy umyślnej bądź rażącego niedbalstwa przewoźnika.
– Jeżeli jednak klient kupi bilet, a przejazd stanie się niemożliwy na skutek okoliczności, których przewoźnik nie mógł uniknąć ani zapobiec ich skutkom, nie będzie on zobowiązany do jej naprawiania – tłumaczy Artur Sidor.
Nowe przepisy zwiększają ryzyko prowadzonej działalności przez firmy.
– Przedsiębiorcy, niezależnie, czy reprezentujący duży, czy średni biznes, powinni przeprowadzić analizę prawną swojej działalności pod kątem możliwych skutków tej ustawy dla nich samych – zauważa Sebastian Pabian.
Zgodnie z sondażem przeprowadzonym przez CMS Cameron McKenna, aż 55 proc. przedsiębiorców uznało, że najbardziej narażony na roszczenia grupowe jest sektor bankowy i farmaceutyczny. 40 proc. wskazało natomiast na branżę nieruchomości, ubezpieczenia i wyroby tytoniowe.
Większość polskich firm nie jest świadomych grożących im skutków związanych z wytaczaniem przez niezadowolonych klientów pozwów zbiorowych. Ponad 60 proc. badanych uznaje, że ewentualne postępowania grupowe nie będą miały żadnego lub tylko niewielki wpływ na ich działalność. Tylko jedna trzecia przedsiębiorców uznała, że nowa instytucja może wpłynąć na funkcjonowanie ich firmy.
– Należy pamiętać, że niewielkie roszczenia zebrane razem do jednej grupy mogą stanowić poważne zagrożenie dla firm – mówi Sebastian Pabian.
Wystąpienie z powództwem grupowym będzie możliwe przy spełnieniu określonych warunków, tj. istnienia grupy co najmniej 10 osób posiadających roszczenia oparte na tej samej lub takiej samej podstawie faktycznej. Spośród członków grupy będzie wybierany reprezentant, którym może być także miejski (powiatowy) rzecznik praw konsumentów.
– Pamiętać należy, że konieczne jest dokonanie ujednolicenia roszczeń w ramach grupy lub podgrup, czyli każdy z nich może dochodzić takiej samej kwoty jak inni uczestnicy – podkreśla Sebastian Pabian.
W przypadku wytoczenia powództwa jedynie przez część poszkodowanych pozostali będą mogli przystąpić do założonej już grupy.
55 proc. przedsiębiorców uznało, że najbardziej na roszczenia grupowe narażone są sektory bankowy i farmaceutyczny
OPINIA
Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel
prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów
Zastosowanie nowych przepisów może dotyczyć różnych praktyk i działań nieuczciwych przedsiębiorców. Rozwiązanie sporów wielu podmiotów w jednym postępowaniu ma zagwarantować jednolitość rozstrzygnięcia. Należy jednak pamiętać, że nie będzie możliwości wystąpienia z prawomocnie zatwierdzonej przez sąd grupy przez jej członka, który się rozmyśli. Warto zatem skorzystać z pomocy rzecznika konsumentów, który jako profesjonalny podmiot może występować w formie reprezentanta grupy. Pomoże w dopełnieniu wszelkich formalności, w ustaleniu stanu prawnego i faktycznego, on będzie również wytaczał powództwo i zawierał umowę z radcą prawnym lub adwokatem, na mocy której pełnomocnik sporządzi pozew i będzie reprezentował grupę podczas rozpraw.
/>
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama