Dane osób legitymowanych przez funkcjonariuszy mogą znaleźć się w policyjnych bazach danych tylko wtedy, gdy są oni podejrzani albo poszukiwani przez organy ścigania.
Dane osób legitymowanych przez funkcjonariuszy mogą znaleźć się w policyjnych bazach danych tylko wtedy, gdy są oni podejrzani albo poszukiwani przez organy ścigania.
Z rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji z 5 września 2007 r. w sprawie przetwarzania przez Policję informacji o osobach wynika, że nie można przetwarzać danych ludzi, którzy nie są podejrzani o popełnienie przestępstw ściganych z oskarżenia publicznego. W dodatku administrator takiej bazy danych musi usunąć informacje, jeżeli uzyska wiadomość, że zdarzenie lub okoliczność, w związku z którymi wprowadzono informacje do zbioru, nie ma znamion czynu zabronionego.
Zdaniem prawników z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich Policja nie tylko przetwarza dane niektórych osób wylegitymowanych, ale też nie usuwa ich z systemu. Gromadzenie w Krajowym Systemie Informacyjnym Policji (KSIP) danych osób, które nie popełniły czynów zabronionych, powoduje wiele niedogodności dla tych osób. Nie będą one mogły w przyszłości podjąć pracy w Policji, organach związanych z bezpieczeństwem państwa, wymiarze sprawiedliwości czy w innych zawodach, w których wymagana jest nieskazitelność charakteru.
Okazuje się, że do Biura RPO wpłynęło już kilka tego typu skarg.
– Wnioskodawcy o fakcie zarejestrowania w KSIP dowiadywali się, kiedy w ich sprawie na wniosek upoważnionej instytucji policja udzielała informacji o osobie wnioskodawcy czy też był przeprowadzany wywiad środowiskowy przez policję – tłumaczy Marta Kukowska z biura RPO.
Komenda Główna Policji tłumaczy, że w Krajowym Systemie Informacyjnym Policji nie są gromadzone dane każdego, kogo wylegitymowali funkcjonariusze.
– Możliwe jest zarejestrowanie w KSIP informacji dotyczących danej osoby, a uzyskanych w toku legitymowania, jedynie w sytuacji, gdy uprzednio posiadała już ona rejestrację procesową, tj. gdy jest np. osobą podejrzaną o popełnienie przestępstwa ściganego z oskarżenia publicznego – tłumaczy Małgorzata Gołaszewska z Komendy Głównej Policji. Zaznacza, że tylko w takim przypadku można osobie przypisać dodatkowe o niej informacje.
– Nie ma technicznych możliwości, by dokonać w KSIP rejestracji informacji o legitymowaniu osoby, która nie została uprzednio zarejestrowana procesowo – podkreśla Małgorzata Gołaszewska.
Obywatel, może nie wiedzieć czy jest podejrzany w jakiejś sprawie, a jego dane są przetwarzane przez Policję. Ma jednak możliwość upewnienia się, czy tak jest.
– Zgodnie z art. 32 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych każdej osobie przysługuje prawo do kontroli przetwarzania danych, które jej dotyczą, zawartych w zbiorach danych – mówi Małgorzata Kałużyńska-Jasak, rzecznik praso- wy Generalnego Inspektoratu Ochrony Danych Osobowych.
Dodaje, że każdy ma prawo żądania ich usunięcia, jeżeli są one niekompletne, nieaktualne, nieprawdziwe.
W praktyce nawet takie możliwości mogą nie być zadowalające dla obywateli. Okazuje się, że możemy zostać odprawieni z kwitkiem i żyć w niewiedzy, czy Policja się nami interesuje.
– Zgodnie z art. 30 ustawy o ochronie danych osobowych administrator danych może odmówić udostępnienia danych osobowych, gdyby mogło ono spowodować np. ujawnienie tajemnicy państwowej albo zagrożenie dla obronności lub bezpieczeństwa państwa, życia i zdrowia ludzi lub bezpieczeństwa i publicznego – zaznacza Małgorzata Kałużyńska-Jasak.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama