Za przepisywanie całości lub części pracy magisterskiej kolegi, student może zostać ukarany grzywną, karą ograniczenia wolności albo trafić do więzienia na 3 lata. Taką samą karę może ponieść student, który przepisując pracę kolegi zmienia wyrazy i szyk zdań, jednak zachowuje taki sam sens.

Na uczelniach trwa okres obrony prac magisterskich i dyplomowych. Przez wiele ostatnich miesięcy studenci pisali je, korzystając z książek znanych autorów, tekstów naukowych, publikacji prasowych, komentarzy, czy internetu. Niektórzy studenci pisząc własne prace korzystali jednak także z prac wcześniej obronionych przez swoich starszych kolegów. Wielu z nich nie zdaje sobie jednak sprawy, że takie działanie jest przestępstwem, za które mogą trafić do więzienia.

Odpowiedzialność karna

Praca magisterska, podobnie jak książka wybitnego autora, publikacja prasowa, czy tekst naukowy jest utworem w rozumieniu ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (t.j. Dz. U. z 2000 roku Nr 80, poz. 904 ze zm.). Praca magisterska napisana przez starszego kolegę podlega więc takiej samej ochronie prawnokarnej, jak np. podręcznik czy komentarz profesora. Za korzystanie z pracy magisterskiej napisanej przez kolegę, student może więc ponieść odpowiedzialność karną z art. 115 par. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Zgodnie z tym artykułem osoba, która przywłaszcza sobie autorstwo albo wprowadza w błąd co do autorstwa całości lub części cudzego utworu, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.

Poświadczenie nieprawdy

Nie jest to jednak wyłączne przestępstwo, jakiego dopuścił się student. W sytuacji, gdy ktoś przepisuje pracę magisterską swojego kolegi, można bowiem rozważać także popełnienie przestępstwa z art. 272 kodeksu karnego, które zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 3. Student, który nie napisał samodzielnie pracy magisterskiej, nie powinien bowiem mieć prawa do obrony magisterskiej, a zatem do posługiwania się tytułem magistra. Jeżeli zatem, w celu uzyskania tego tytułu, poświadcza nieprawdę co do tego, że pracę magisterską napisał samodzielnie i w ten sposób wprowadza w błąd pracownika uniwersytetu, który jest uprawniony do wystawienia dokumentu w postaci dyplomu ukończenia studiów wyższych i uzyskania tytułu magistra, popełnia przestępstwo wyłudzenia podstępem poświadczenia nieprawdy.

Student, który dopuścił się plagiatu pracy magisterskiej, może zostać też pozbawiony tytułu magistra, bowiem uzyskał go z naruszeniem prawa.



Plagiat jawny

Odpowiedzialność karna za przepisywanie cudzych prac magisterskich grozi przede wszystkim tym studentom, którzy dopuszczają się przestępstwa tzw. plagiatu jawnego. Polega ono na przejęciu całości lub fragmentu cudzego utworu i opatrzenia go własnym nazwiskiem. Nie ma więc znaczenia, czy student skopiował całą pracę kolegi, czy tylko wykorzystał jej fragmenty. Każde wykorzystanie cudzego utworu jest bowiem przestępstwem. Nie ma przy tym znaczenia, jak duże są przepisywane fragmenty.

Plagiat ukryty

Przestępstwa plagiatu dopuszczają się jednak także ci studenci, którzy wplatają we własne wywody fragmenty prac magisterskich swoich kolegów, nie podając przy tym źródła i pierwotnego autora, czyli dokonują tzw. plagiatu ukrytego. Chodzi tu więc nie tylko o dosłownego przepisywania słowo w słowo, ale także na przepisywaniu cudzego utworu przy użyciu innych wyrazów, oddających jednak dokładnie tę sama treść i konstrukcję myślową.
Studenci przystępując do pisania pracy magisterskiej powinni więc dokładnie zastanowić się, czy warto lekkomyślnie skorzystać z wcześnie przygotowanych przez kolegów prac. Dzięki takiemu sposobowi pisania pracy magisterskiej mogą oni co prawda zaoszczędzić trochę czasu, jednak w zamian za to mogą wpaść w kłopoty z wymiarem sprawiedliwości.