Orzeczenia sądów, akty prawne i ich projekty nie są chronione prawem autorskim. W związku z tym mogą być wykorzystywane bez powoływania się na ich autora i źródło. Za dopuszczenie się plagiatu grozi utrata tytułu naukowego i zwolnienie z pracy.
Na uczelniach trwa okres intensywnego pisania prac dyplomowych i magisterskich. Żaden ze studentów pretendujących do tytułu absolwenta wydziału prawa, administracji czy ekonomii nie mógłby jednak pochwalić się sukcesem, gdyby tworząc kolejne rozdziały pracy magisterskiej, nie korzystał z innych tekstów naukowych, komentarzy znanych prawników, aktów prawnych albo orzecznictwa sądów zgromadzonego w elektronicznych bazach wiedzy typu LEX Omega, Lex Polonica, czy Legalis. Jakie reguły rządzą autorską ochroną elektronicznych baz danych oraz prac naukowych? Czy ze zbiorów orzecznictwa można korzystać w sposób nieograniczony i dowolny? Czy można je na przykład kopiować, jakie reguły rządzą ich cytowaniem? Na co dzień z tego rodzaju systemów korzystają przede wszystkim prawnicy zatrudnieni w kancelariach. Elektroniczne zbiory są także narzędziem pracy sędziów i prokuratorów, którzy przy wydawaniu decyzji procesowych posiłkują się orzecznictwem sądowym i stanowiskami doktryny. Są one również bardzo przydatne w dużych firmach i urzędach, które w załatwianiu codziennych spraw wykorzystują m.in. zawarte w nich wzory pism i umów. Każda z tych osób powinna jednak uważać, by korzystając z nich na co dzień, nie naruszać praw autorskich do zawartych w nich materiałów.

Co chroni prawo

– Elektroniczne bazy wiedzy dla prawników są chronione prawem autorskim na kilku płaszczyznach – zarówno jako pewna całość, czyli baza danych, jak i w odniesieniu do poszczególnych elementów tworzących tę bazę, którymi są publikowane w takiej bazie teksty i dokumenty. Mają one różny charakter. Warunki licencji na użytkowanie elektronicznej bazy wiedzy precyzują natomiast, w jaki sposób można korzystać z tych tekstów jako elementów tej bazy, np. że dozwolone jest sporządzanie wydruków – tłumaczy Joanna Pastuszka z Lexis-Nexis Polska.
Bazy wiedzy zawierają materiały, których tylko część stanowi utwory objęte ochroną prawnoautorską.
– Zgodnie z art. 4 ustawy o prawie autorskim nie stanowią przedmiotu prawa autorskiego akty normatywne, ich projekty, a także urzędowe dokumenty. Zatem podstawowe części składowe wspomnianych programów w postaci: aktów normatywnych oraz orzeczeń sądowych same w sobie pozbawione są ochrony – wyjaśnia Janina Ligner-Żeromska, partner kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.
Inaczej muszą być jednak traktowane komentarze, monografie, glosy i praktyczne wyjaśnienia. Są one chronione przez prawo autorskie, w związku z czym można je wykorzystywać we własnych pracach dyplomowych, pismach procesowych i urzędowych w granicach dozwolonego użytku w ramach prawa cytatu. Nawet przytoczenie kilku zdań wiąże się z potrzebą wskazania imienia i nazwiska autora oraz źródła pochodzenia (np. Serwis Prawniczy LexisNexis).



Inaczej ze wzorami

Na innych zasadach są traktowane również wzory pism procesowych i umów. Korzystanie z ich fragmentów jest zazwyczaj wykluczone, a pytanie o zgodę autora na ich wykorzystanie (zwłaszcza, że bazy są najczęściej odpłatne) co najmniej absurdalne.
– Wzory pism i umów są jednak tworzone i publikowane po to, aby można było je wykorzystywać, i to również w działalności zawodowej, np. przy konstruowaniu umów w kancelarii lub w firmie. Należałoby zatem uwzględniać specyfikę wzorów pism i umów w warunkach licencji, zwłaszcza że taki sposób korzystania z nich jest chyba w pełni akceptowany również przez twórców elektronicznych baz wiedzy dla prawników – wyjaśnia Joanna Pastuszka.
Elektroniczne bazy danych podlegają dodatkowo odrębnej ochronie prawnoautorskiej jako całość. Zgodnie z art. 3 ustawy prawo autorskie zbiory, antologie, wybory, bazy danych są przedmiotem prawa autorskiego, nawet jeżeli zawierają niechronione materiały, o ile przyjęty w nich dobór, układ lub zestawienie ma twórczy charakter, bez uszczerbku dla praw do wykorzystanych utworów.
– Ponadto art. 74 tej ustawy – Prawo autorskie stanowi, że programy komputerowe podlegają ochronie jak utwory literackie. Wobec powyższego należy stwierdzić, że dobrze znane prawnikom systemy informacji prawnej podlegają ochronie prawnoautorskiej. Równoległą podstawę prawną dla ich ochrony może stanowić także ustawa o ochronie baz danych – podkreśla mecenas Janina Ligner-Żeromska.

Odpowiedzialne korzystanie

Posługując się zasobami baz prawnych, trzeba wykazać się rozwagą. Nieuprawnione korzystanie z cudzych treści i publikowanie ich pod swoim nazwiskiem jest bezkarne do momentu, kiedy nie dopatrzy się tego osoba lub instytucja, której przysługują majątkowe prawa autorskie do utworu. Gdy wykryje nadużycie, może zgłosić się na policję.
– Generalnie rzecz biorąc, taki czyn jest przestępstwem, za które grozi odpowiedzialność cywilna i karna. Jeśli chodzi o teksty naukowe będące podstawą przyznania tytułu naukowego, to zgodnie z ustawą – Prawo o szkolnictwie wyższym, poza innymi sankcjami, za plagiat grozi utrata tytułu – wyjaśnia dr Sebastian Kawczyński, prezes Plagiat.pl.
– Ustawa o szkolnictwie wyższym przewiduje ponadto możliwość rozwiązania umowy o pracę z pracownikiem, który dopuścił się plagiatu – mówi dr Marek Bukowski, radca prawny i wspólnik w Kancelarii Prawnej Bukowski i Wspólnicy z Krakowa. Nie każdy jednak przypadek braku wskazania autorstwa oraz źródła pochodzenia przejętego dzieła uznać można za plagiat. Istnieją bowiem sytuacje, w których z kontekstu całej wypowiedzi wnioskować można, iż dany fragment pochodzi od innego autora.
Podstawa prawna
● Ustawa z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. z 2006 r. nr 90, poz. 631 z późn. zm.).