Biura podróży pobierają dodatkowe opłaty za gwarancję niezmienności ceny. Zmiana kursu walut zawsze skutkuje podwyższeniem kosztów wycieczki. Zdaniem prawników praktyki stosowane przez biura podróży naruszają interesy konsumentów.

W czasie kryzysu gospodarczego biura podróży coraz częściej zachęcają klientów do skorzystania z ich usług, kusząc ich nowymi promocjami. Jedną z ostatnich nowości jest tzw. gwarancja niezmienności ceny. Dzięki tej opcji klient ma pewność, że cena wycieczki, jaką usłyszał w biurze podróży w dniu rezerwacji będzie taka sama, jak w dniu wyjazdu. Jest to więc swego rodzaju ubezpieczenie od dalszego wzrostu ceny wycieczki. Za takie gwarancje klienci muszą jednak ponosić dodatkowe koszty. W jednym z największych polskich biur podróży – ITACE, kosztuje ona 99 zł od osoby. W dwóch innych biurach – Triadzie i EcoHoliday, za gwarancję niezmienności ceny trzeba zapłacić od 100 nawet do 150 zł od osoby - w zależności od ceny wycieczki i jej długości.

Dopłaty kursowe

Biura podróży zachęcając do wykupu gwarancji niezmienności ceny przypominają klientom, że w przypadku np. wzrostu kursów walut, podwyżki ich nie obejmą.
- W ostatnim czasie klienci musieli się liczyć z dość dużymi dopłatami kursowymi. Gwarancja niezmienności ceny jest swego rodzaju ubezpieczeniem się przed dalszym wzrostem ceny wycieczki. Wykupienie tego produktu jest dla klientów szczególnie korzystne w czasie kryzysu i załamania się kursów walut – zachęca do zakupu przedstawicielka ITAKI.

Klienci powinni jednak pamiętać o tym, że wykupienie gwarancji niezmienności ceny nie zawsze będzie dla nich korzystne. Ceny wycieczek ustalane są bowiem w oparciu o kursy euro lub dolara. W niektórych biurach, jak np. w TUI same ceny podawane są klientom w euro. Przy rezerwacji klient najczęściej musi zapłacić 20-30 proc. ceny wycieczki. Pozostałe koszty musi uregulować ok. 30 dni przed wyjazdem. W przypadku więc spadków cen zagranicznych walut (co dziś jest bardzo prawdopodobne, bowiem w ostatnich dniach obserwujemy umacnianie się złotego np. w stosunku do euro), klienci będą musieli ponosić koszty wycieczki według kursu mniej dla nich korzystnego, czyli z dnia rezerwacji i wykupienia gwarancji niezmienności ceny.

- Nie zdarzyło nam się jeszcze, abyśmy obniżali ceny wycieczek, np. w przypadku spadku kursu walut – mówi pracownik TRIADY w Warszawie.

W podobnym tonie wypowiada się przedstawiciel TUI w Warszawie.

- W przypadku wykupienia gwarancji niezmienności ceny i obniżki kursu walut, cena wycieczki pozostanie niezmieniona – przypomina.

Niestety w takim przypadku klienci nie będą mogli domagać się obniżenia ceny wycieczki.

- Klient decydując się na wykupienie gwarancji niezmienności ceny przede wszystkim zabezpiecza się przed wzrostem kosztów wycieczki. Biura podróży nie naruszają więc prawa oferując taki produkt swoim klientom, jeżeli oczywiście klienci mają możliwość wyboru, czy decydują się na taką gwarancję – wyjaśnia Maciej Chmielowski z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Ryzyko klienta

Podwyższanie cen wycieczek z uwagi na wzrost kursów walut, jest już prawie stałą praktyką biur podróży. Na różnych formach internetowych bez problemu można znaleźć wpisy rozżalonych turystów, którzy narzekają, że prawie zawsze w przypadku nie wykupienia gwarancji niezmienności ceny, biura żądają dopłat. Niestety zasada ta nie działa w odwrotnym kierunku. Jeżeli bowiem kursy walut spadną, a przez to obniżą się koszty biura podróży, klienci nie mogą liczyć na spadek ceny. Powoduje to, że całe ryzyko związane ze zmianą kursów walut ponoszą wyłącznie konsumenci.

- Z taką praktyką bardzo trudno walczyć pomimo tego, że nie jest ona korzystna dla klientów. Nie można zakazać biurom zmiany ceny, jeżeli one zagwarantowały to sobie w umowie, a klient się z tym zgadza – mówi Dariusz Skuza, radca prawny z kancelarii Sołtysiński Kawecki & Szlęzak.

Zdaniem jednak Bartosza Turno, prawnika z kancelarii Wierciński, Kwieciński, Baehr co do zasady cena powinna być taka jak w umowie i nie może być podwyższana chyba, że umowa wyraźnie to przewiduje, a biuro udokumentuje klientom, iż wzrost kursów walut miał wpływ na podwyższenie ceny wycieczki.

- Jeżeli biuro nie będzie w stanie tego uczynić, to nie może podwyższyć ceny wycieczki – przypomina Bartosz Turno.



Nieuczciwe praktyki

Wszystkie postanowienia dotyczące ceny wycieczki zawsze powinny być dokładnie określone w umowie. Umowa powinna przede wszystkim wskazywać, według jakiego kursu waluty klient powinien dokonać płatności (kursu średniego, kupna, czy kursu sprzedaży NBP lub kursu indywidualnie ustalonego przez biuro podróży). Jeżeli zasady te nie zostaną określone, to zgodnie z ogólną zasadą kodeksu cywilnego - wykonywania zobowiązań zgodnie z ich naturą, klient powinien dokonywać płatności według kursu obowiązującego na dzień zapłaty. Niestety w praktyce w takiej sytuacji biura podróży żądają dokonania płatności według kursu najbardziej dla nich korzystnego – albo z dnia płatności, albo z dnia dokonania rezerwacji. Według prawników praktyka taka jest niezgodna z prawem.

- Zmiany kursów walut nie mogą działać tylko na niekorzyść klienta. Ryzyko z tego tytułu powinien ponieść zarówno klient, jak i biuro podróży – uważa mec. Dariusz Skuza.

Zdaniem Bartosza Turno taka praktyka może naruszać zbiorowy interes konsumentów.

- Wybieranie najkorzystniejszego dla biura kursu, bez związku tego kursu ze wzrostem ceny wycieczki, nie jest dopuszczalne, gdyż może godzić w interesy konsumentów – wyjaśnia Bartosz Turno.

Niezgodną z prawem, a często stosowaną przez biura podróży, jest praktyka jednostronnego podwyższania ceny wycieczki, bez uzasadnionej przyczyny. Biura podróży zastrzegają np., że podwyższenie ceny wycieczki do 10 proc. nie jest zmianą warunków umowy i nie upoważnia do rezygnacji z wycieczki.
- Postanowienia tego typu są niedozwolonymi klauzulami umownymi i nie mogą być stosowane – przypomina Zygmunt Rajchemba z delegatury Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów we Wrocławiu.

Klienci biur podroży zawsze powinni pamiętać o tym, że na 20 dni przed wycieczką w ogóle nie jest dopuszczalne podwyższanie ceny. Nawet jeżeli kursy walut istotnie wzrosły, a biuro podróży poniosło z tego tytułu dodatkowe koszty.

Najczęstsze uchybienia w umowach biur podróży
1. Ograniczenie odpowiedzialności za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy
2. Wprowadzenie górnej granicy odpowiedzialności do dwukrotnej ceny imprezy wobec każdego z uczestników
3. Wyłączenie odpowiedzialności za awarie środków transportu, zmiany godziny lotów, odwołanie lotów spowodowane decyzjami przewoźnika
4. Możliwość odwołanie imprezy przez organizatora z przyczyn od niego niezależnych bez odszkodowania dla uczestników
5. Wyłączenie odpowiedzialności za niezgodność świadczeń przy ofertach specjalnych
6. Oferty last minute nie podlegają reklamacji
7. Podwyższenie ceny wycieczki bez uzasadnionej przyczyny i bez możliwości odstąpienia od umowy przez konsumenta lub bez prawa do odszkodowania





Co zrobić, gdy warunki uczestnictwa w wycieczce turystycznej zawierają niedozwolone klauzule:
1. Zwrócić się do biura podróży o usunięcie klauzuli z umowy
2. Zwrócić się do Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o zbadanie, czy wskazane przez niego zapisy w umowie nie stanowią klauzul niedozwolonych
3. Gdy biuro podróży nie usunie klauzuli, wnieść pozew do sądu ( wydział cywilny ) o ustalenie, że konkretne postanowienie umowy stanowi klauzulę niedozwoloną

Liczba:
73 – do tylu przedsiębiorców z branży turystycznej wystąpił Prezes UOKiK o zmianę niedozwolonych zapisów w umowach