Prezes Polskiego Radia rozważa złożenie pozwu przeciwko rządowi Donalda Tuska. Zarzuca mu, że przez Platformę Obywatelską radio ma mniej pieniędzy z abonamentu. Premier odpowiada: to "niepoważne zachowanie".

O planach prezesa PR napisała w środę "Gazeta Wyborcza".

Premier Donald Tusk pytany w środę na konferencji prasowej o zapowiedzi prezesa Polskiego Radia, powiedział, że wolałby nie komentować "takich niepoważnych zachowań". "Dziwię się, że poważny człowiek, prezes radia publicznego opowiada takie niemądre rzeczy" - dodał.

Jak powiedział PAP w środę prezes Krzysztof Czabański, "zarząd firmy dyskutował o tym (złożeniu pozwu przeciwko rządowi - red.) i biuro prawne dostało zlecenie, żeby zrobić wstępną analizę prawną, czy taki pozew ma w ogóle sens, jakie są szanse, jak to wygląda w świetle polskiego prawa".

Nowelizację, która zwalnia z płacenia abonamentu m.in. emerytów do TK przed jej podpisaniem skierował prezydent

"Decyzję będziemy podejmować po opinii naszego biura prawnego, za około dwa, trzy tygodnie" - zapowiedział. Pytany czy będzie to wniosek np. o rekompensatę utraconych wpływów z abonamentu, podkreślił, że decyzja zależy od opinii biura prawnego.

"Dla nas poważny jest ubytek abonamentowy i cała sprawa jest dla nas śmiertelnie poważna. Ja również nie będę komentował słów pana premiera" - tak Czabański odniósł się do wypowiedzi Tuska w tej sprawie.

Czabański wyjaśnił, że z prognoz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wynika, że radio otrzyma w tym roku z abonamentu o 33 mln zł mniej niż planowano. Według prezesa Polskiego Radia mniejsze wpływy z abonamentu to wina Platformy Obywatelskiej, która zapowiadała likwidację abonamentu.

Dodał, że kolejny ubytek może przynieść wejście w życie ustawy abonamentowej, która jest teraz z Trybunale Konstytucyjnym. Nowelizację, która zwalnia z płacenia abonamentu m.in. emerytów, trwale niezdolnych do pracy rencistów, bezrobotnych, do TK przed jej podpisaniem skierował prezydent.