Brak rozporządzenia wykonawczego blokuje w gminach zmiany w informatycznych systemach rejestrowych. Pracownicy urzędów gmin i miast szkoleni są na projektach, które mogą zostać jeszcze zmienione. Zniesienie opłat za wpis do ewidencji to niższe wpływy dla Krakowa o prawie 1,2 mln zł, a dla Wrocławia o 900 tys. zł.
Nawet gdyby na dzisiejszym posiedzeniu Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie wykonawcze do ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, to i tak przepisy te będą spóźnione co najmniej o miesiąc. Jeszcze wczoraj - sprawdzaliśmy o godz. 17 - rozporządzenia z wnioskiem nie było w programie dzisiejszego posiedzenia rządu. Ostateczna wersja tego rozporządzenia jest dzisiaj dla gmin sprawą niezmiernie ważną.
Za tydzień, 31 marca 2009 r., zaczną obowiązywać zmienione przepisy ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, które mają ułatwić przedsiębiorcom zakładanie i rejestrację firm. Zgodnie z nowymi regulacjami osoba, która będzie chciała zarejestrować działalność gospodarczą, zamiast odwiedzać kilka okienek, złoży tylko jeden wniosek w urzędzie gminy lub miasta. Będzie to tzw. zasada jednego okienka.
- Choć do wejścia w życie nowych regulacji został tydzień, to nie znamy wzoru wniosku, który będą składały osoby rejestrujące firmę, zawieszające działalność czy chociażby zmieniające jej zakres - tłumaczy Stanisław Tamm, dyrektor Wydziału Działalności Gospodarczej Urzędu Miasta Poznania. Jego zdaniem dostosowanie systemu informatycznego do nowego wzoru wniosku zajmie od sześciu do ośmiu tygodni.

Tylko w formie papierowej

- Konsekwencją późnego wydania rozporządzenia będzie m.in. to, że do momentu wdrożenia zmodyfikowanego systemu informatycznego w naszym urzędzie przedsiębiorcy będą musieli składać wnioski tylko w formie papierowej - twierdzi dyrektor Stanisław Tamm. Zastrzega, że zamieszanie z rozporządzeniem nie powinno mimo wszystko wpłynąć na sprawność obsługi.
- Znamy projekt rozporządzenia, czekamy na ostateczną wersję, która będzie obowiązywać - mówi Elwira Glinka, inspektor z Urzędu Miasta w Lubsku (woj. lubuskie). Potwierdza ona, że do momentu wdrożenia zmian w systemie informatycznym wnioski w formie papierowej będą musiały być składane w urzędzie miasta lub przesyłane pocztą.
- Zatem w ciągu kilku pierwszych tygodni po wejściu w życie nowych przepisów, nawet ci, którzy mają uprawnienie do posługiwania się podpisem elektronicznym, nie będą mogli przesłać wniosku za pośrednictwem internetu - twierdzi Elwira Glinka.

Szkolenia tylko z projektów

Pracownicy samorządów, aby lepiej poznać nowe zasady rejestrowania firm w jednym okienku, muszą odpowiednio wcześnie zapoznać się ze zmienionymi procedurami oraz przejść cykl szkoleń. Zdaniem samorządowców, by 31 marca premiera jednego okienka wypadła prawidłowo, prawna infrastruktura powinna być gotowa przynajmniej od miesiąca.
- Dziś pracownicy Urzędu Miasta Katowice szkolą się na projektach aktów prawnych. To duża niedogodność, gdyż nie ma pewności, czy przyszłe rozporządzenie nie będzie się różniło od projektu - powiedziała Danuta Kamińska, skarbnik Katowic.

Mniejsze wpływy do kasy

Obecnie za wpis do ewidencji działalności gospodarczej przedsiębiorca wnosi opłatę w wysokości 100 zł, a za dokonanie zmiany we wpisie - 50 zł. Po wejściu w życie nowych przepisów opłat tych już nie będzie.
- Szacujemy, że w konsekwencji do kasy miejskiej wpłynie w tym roku około 600 tys. zł mniej - powiedział dyrektor Stanisław Tamm.
Danuta Kamińska podkreśla, że choć wprowadzenie ułatwień dla przedsiębiorców jest potrzebne, to jednak koszty związane z funkcjonowaniem jednego okienka poniosą przede wszystkim samorządy.
- Z powodu zniesienia opłat dochody Urzędu Miasta Katowice zostaną w tym roku uszczuplone o około 300 tys. zł - dodaje Danuta Kamińska.
Jeszcze więcej nie wpłynie do kasy Krakowa.
- W 2009 roku Kraków straci ok. 1,17 mln zł, nie pobierając opłat za wpis do ewidencji i jego zmianę - twierdzi Kinga Dudek z Urzędu Miasta Krakowa.
Jak informuje GP Urząd Miejski Wrocławia, w związku ze zniesieniem opłaty dochody miasta z tego tytułu będą o 900 tys. zł mniejsze niż w 2008 roku.
Dla dochodów Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy brak opłat będzie neutralny. W Warszawie opłata za wpis (zmianę) do ewidencji nie jest pobierana od 1 stycznia 2005 r.



Potrzebne dodatkowe etaty

Wprowadzenie zasady jednego okienka będzie oznaczać znacznie więcej pracy dla pracowników samorządów.
- Obecnie przyjmujemy wnioski o rozpoczęcie działalności, zawieszenie jej, wznowienie lub zakończenie, a także dokonujemy zmian we wpisie do ewidencji, jeżeli np. przedsiębiorca rozszerza działalność. Każdego dnia załatwianych jest 100-150 spraw - wylicza Stanisław Tamm.
Ale od 31 marca tego rodzaju wnioski, razem z kopiami zaświadczeń o wpisie do ewidencji, trzeba będzie dodatkowo przesyłać do urzędu skarbowego, statystycznego oraz ZUS (KRUS).
- Żeby podołać nowym zadaniom, zwiększamy zatrudnienie o pięć osób. Powiększamy też liczbę stanowisk, w których obsługiwani będą przedsiębiorcy - informuje dyrektor Tamm.
W Urzędzie Miasta Katowice obsługą przedsiębiorców zajmuje się dziś pięć osób.
- Każdego dnia składanych jest około 50 wniosków o rejestrację firm. Wprowadzenie jednego okienka to dla nas więcej pracy, złożyliśmy wniosek o dodatkowe dwa etaty - podkreśla Danuta Kamińska.
Natomiast Elwira Glinka zwraca uwagę, że od 31 marca będzie miała jeszcze dodatkowe obowiązki.
- Będę również musiała występować do urzędu skarbowego o nadanie numeru identyfikacji podatkowej (NIP) dla osób, które go jeszcze nie posiadają, a zamierzają uruchomić firmę. Szczególnie będzie to dotyczyło młodych ludzi. Część z nich nie ma jeszcze NIP - podkreśla Elwira Glinka. Dotychczas osoby bez NIP same występowały z wnioskiem do urzędu skarbowego.
Brak rozporządzenia wykonawczego blokuje w gminach zmiany w informatycznych systemach rejestrowych. Pracownicy urzędów gmin i miast szkoleni są na projektach, które mogą zostać jeszcze zmienione. Zniesienie opłat za wpis do ewidencji to niższe wpływy dla Krakowa o prawie 1,2 mln zł, a dla Wrocławia o 900 tys. zł. / ST